 |
|
nie, wcale mi na tobie nie zależy. tylko cholera, po prostu moje serce lepi się do twojego.
|
|
 |
|
zawsze zostawiał po sobie pustkę, ciszę i obowiązkowo brak nadziei.
|
|
 |
|
nigdy nie będzie lepszego. zawsze wracam myślami do jego uśmiechu, do jego zachowania. już na zawsze będzie dla mnie ideałem.
|
|
 |
|
''To jest vicodin. Jest mój. Wy go nie dostaniecie. I nie, nie mam problemu ze zwalczaniem bólu, mam problem z bólem. Ale kto wie? Może się mylę.
Może jestem zbyt naćpany by to wiedzieć. Więc kto chce do mnie?"
|
|
 |
|
Wilson: Wiesz, że rozładował ci się telefon? Doładowujesz go czasem?
House (zdziwiona mina): Można go doładowywać? Zawsze kupowałem nowy.
|
|
 |
|
Dr.Taub: Dlaczego mnie tu przysłałeś ?
Dr.House:Chcę żebyś określił stan pacjęta .
Dr.Taub:Przecież nie żyje !
|
|
 |
|
Dr House: Ludzie nie chcą chorego lekarza.
Dr Wilson: To uczciwe, ja nie lubię zdrowych pacjentów.
|
|
 |
|
Dr Foreman: Moglibyśmy ją przywiązać do stołu.
Dr House: Makabryczne i prymitywne. Podoba mi się.
|
|
 |
|
tak bardzo kochała swoje marzenia, że bała się je spełnić.
|
|
 |
|
I nie robić z rzeczy prostych emocjonalnych labiryntów.
|
|
 |
|
Będzie jeszcze dużo okazji żeby grzać dwie pary zmarzniętych rąk w jednej parze rękawiczek...
|
|
 |
|
Uwielbiam jak mówisz "hej piękna" gdy odbierasz ode mnie telefon ;)
|
|
|
|