głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika codziennieinna

  a gdybym cię przestała kochać  co byś zrobił?    poszedłbym pograć w tibie.

zozolandia dodano: 23 grudnia 2010

- a gdybym cię przestała kochać, co byś zrobił? - poszedłbym pograć w tibie.

jeszcze raz powiedz  że nie wierzysz w prawdziwą miłość  a  tak Ci przydzwonię  że Twoi fantastyczni kumple będą Cię zeskrobywać ze ściany.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

jeszcze raz powiedz, że nie wierzysz w prawdziwą miłość, a tak Ci przydzwonię, że Twoi fantastyczni kumple będą Cię zeskrobywać ze ściany.

nie każdy  ale zdecydowana większość! : . a no i dziękuję ślicznie. :  teksty abstracion dodał komentarz: nie każdy, ale zdecydowana większość! :). a no i dziękuję ślicznie. :* do wpisu 22 grudnia 2010
na pewno nie było dawno dawno temu bo ja to napisałam tydzień temu. to że blogi sobie biorą z moblo to nie moja wina  ale jak ci grzecznie zwróciłam uwagę ze to jest moje to powinnaś podpisac. teksty zozolandia dodał komentarz: na pewno nie było dawno dawno temu bo ja to napisałam tydzień temu. to że blogi sobie biorą z moblo to nie moja wina, ale jak ci grzecznie zwróciłam uwagę ze to jest moje to powinnaś podpisac. do wpisu 22 grudnia 2010
Gdy skończył pisać  siedziała nadal nieruchomo w fotelu i myślała o tym  że spotkała  zupełnie przypadkowo  niezwykłego człowieka. Że chciałaby  aby był zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim wyróżniona i tak jednyna  jak przy nikim innym na świecie. Po raz pierwszy  skulona na tym fotelu  zaczęła się bać  że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała sobie tego. Zastanawiała się  dlaczego poczuła to akurat teraz...   Janusz Leon WIŚNIEWSKI

zozolandia dodano: 22 grudnia 2010

Gdy skończył pisać, siedziała nadal nieruchomo w fotelu i myślała o tym, że spotkała, zupełnie przypadkowo, niezwykłego człowieka. Że chciałaby, aby był zawsze. Na wieczność. Czuła się przy nim wyróżniona i tak jednyna, jak przy nikim innym na świecie. Po raz pierwszy, skulona na tym fotelu, zaczęła się bać, że on mógłby przestać być częścią jej życia. Nie wyobrażała sobie tego. Zastanawiała się, dlaczego poczuła to akurat teraz... / Janusz Leon WIŚNIEWSKI

To podstawowa prawda o ludzkiej naturze  że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to o czym. Mówienie ludziom  że umierają pozwala zobaczyć co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć. Za co są gotowi kłamać.   dr House

zozolandia dodano: 22 grudnia 2010

To podstawowa prawda o ludzkiej naturze, że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to o czym. Mówienie ludziom, że umierają pozwala zobaczyć co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć. Za co są gotowi kłamać. / dr House

Być nikim  ale sobą  w świecie  który robi wszystko  by zrobić z ciebie przeciętnego człowieka.

zozolandia dodano: 22 grudnia 2010

Być nikim, ale sobą, w świecie, który robi wszystko, by zrobić z ciebie przeciętnego człowieka.

też tak czasami robię! :D teksty zozolandia dodał komentarz: też tak czasami robię! :D do wpisu 22 grudnia 2010
ale uważasz się za idealnego faceta?    teksty zozolandia dodał komentarz: ale uważasz się za idealnego faceta? ;) do wpisu 22 grudnia 2010
leżeliśmy wspólnie w łóżku. nagle coś w Ciebie wstąpiło. zacząłeś się dąsać  że mój zegarek za głośno tyka. że z mojej winy nie możesz zasnąć. zignorowałam Cię i obróciłam się na drugi bok. właśnie wtedy gwałtownie usiadłeś na łóżku. chwyciłeś mój nadgarstek i dosłownie zerwałeś zegarek  rzucając nim o podłogę.   co Ty wyprawiasz?!   zapytałam  wstając. uklękłam na podłodze  chcąc pozbierać kawałeczki rozwalonego zegarka. wskazówki leżały na drugim końcu pokoju. tarcza pękła na pół.   zegarek od mojej babci  jedyna pamiątka jaka mi po niej została.   powiedziałam  powstrzymując łzy.   co w Ciebie do cholery wstąpiło?!   kiedy ja upadłem  nie uroniłaś łzy. a teraz płaczesz nad nędznym zegarkiem?   spytałeś.   rodzinna pamiątka. symbol wspomnień  rozumiesz? miał dla mnie specyficzną wartość.   cholerna materialistka.   powiedziałeś  wstając z łóżka.   tutaj masz następny symbol. teraz nad nim możesz sobie ryczeć do woli   powiedział  rzucając mi przed nos swój zegarek po czym odszedł

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

leżeliśmy wspólnie w łóżku. nagle coś w Ciebie wstąpiło. zacząłeś się dąsać, że mój zegarek za głośno tyka. że z mojej winy nie możesz zasnąć. zignorowałam Cię i obróciłam się na drugi bok. właśnie wtedy gwałtownie usiadłeś na łóżku. chwyciłeś mój nadgarstek i dosłownie zerwałeś zegarek, rzucając nim o podłogę. - co Ty wyprawiasz?! - zapytałam, wstając. uklękłam na podłodze, chcąc pozbierać kawałeczki rozwalonego zegarka. wskazówki leżały na drugim końcu pokoju. tarcza pękła na pół. - zegarek od mojej babci, jedyna pamiątka jaka mi po niej została. - powiedziałam, powstrzymując łzy. - co w Ciebie do cholery wstąpiło?! - kiedy ja upadłem, nie uroniłaś łzy. a teraz płaczesz nad nędznym zegarkiem? - spytałeś. - rodzinna pamiątka. symbol wspomnień, rozumiesz? miał dla mnie specyficzną wartość. - cholerna materialistka. - powiedziałeś, wstając z łóżka. - tutaj masz następny symbol. teraz nad nim możesz sobie ryczeć do woli - powiedział, rzucając mi przed nos swój zegarek po czym odszedł

nie ocierał moich łez  roztkliwiając się na tym jak cierpię. brał mnie na kolana i łaskotał w każdym możliwym miejscu  aż płakałam do rozpuku łez. kiedy mnie zranił  nie kupował bukietów kwiatów  które i więdły po 3 dniach. bluzgał siebie samego od frajerów  tylko po to  aby mogła mu beztrosko przytakiwać. to on pozwalał mi prowadzić swój motor  nieusilnie nadzorując mnie siedząc tuż za mną. wiedziałam  że go kochał. każdy facet kocha jakąś maszynę. dla jednego to jest deska dla drugiego lamborgini. jednak oddał mi go w swoje ręce. zaufał mi. kiedy odpalałam przy nim papierosa  najpierw tupał z skwaszoną miną  a później wyrywał mi go z rąk i sam wypalał. twierdził  że sam siebie może zabijać  ale mnie na to nie pozwoli. nie zabierał mnie do drogich restauracji. robił mi fantastyczne kanapki z uśmieszkami z ketchupu i herbatę z cytryną w moim ulubionym kubku z kubusiem puchatkiem  a później zaprowadzał na dach swojego domu  gdzie wspólnie konsumowaliśmy nasze rarytasy.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

nie ocierał moich łez, roztkliwiając się na tym jak cierpię. brał mnie na kolana i łaskotał w każdym możliwym miejscu, aż płakałam do rozpuku łez. kiedy mnie zranił, nie kupował bukietów kwiatów, które i więdły po 3 dniach. bluzgał siebie samego od frajerów, tylko po to, aby mogła mu beztrosko przytakiwać. to on pozwalał mi prowadzić swój motor, nieusilnie nadzorując mnie siedząc tuż za mną. wiedziałam, że go kochał. każdy facet kocha jakąś maszynę. dla jednego to jest deska dla drugiego lamborgini. jednak oddał mi go w swoje ręce. zaufał mi. kiedy odpalałam przy nim papierosa, najpierw tupał z skwaszoną miną, a później wyrywał mi go z rąk i sam wypalał. twierdził, że sam siebie może zabijać, ale mnie na to nie pozwoli. nie zabierał mnie do drogich restauracji. robił mi fantastyczne kanapki z uśmieszkami z ketchupu i herbatę z cytryną w moim ulubionym kubku z kubusiem puchatkiem, a później zaprowadzał na dach swojego domu, gdzie wspólnie konsumowaliśmy nasze rarytasy.

facet biega za Tobą niczym za oazą na pustyni  obiecując Ci życie wyścielone płatkami róż. Ty  zniesmaczona brakiem uczucia  odprawiasz go z kwitkiem. najbardziej frustrującym momentem jest ten  gdy facet wreszcie daje sobie spokój. właśnie wtedy w  Twojej chorej podświadomości  zapala się światełko wysyłające sygnał 'ej  przecież Ci na nim zależy!'. światełko  które zawsze zaświeca się z tym cholernym opóźnieniem  zabierając Ci tym samym szansę na szczęście.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

facet biega za Tobą niczym za oazą na pustyni, obiecując Ci życie wyścielone płatkami róż. Ty zniesmaczona brakiem uczucia, odprawiasz go z kwitkiem. najbardziej frustrującym momentem jest ten, gdy facet wreszcie daje sobie spokój. właśnie wtedy w Twojej chorej podświadomości, zapala się światełko wysyłające sygnał 'ej, przecież Ci na nim zależy!'. światełko, które zawsze zaświeca się z tym cholernym opóźnieniem, zabierając Ci tym samym szansę na szczęście.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć