 |
choć wokół ludzie, stoję samotny w tłumie. gdzie tłoczne ulice, ja zgiełku nie słyszę. choć tłum idzie, stoję słyszę ciszę. syszę ciszę, choć ciśnie - świat pełen ciśnień od początku aż po dziś dzień
|
|
 |
życie tutaj to komediodramat
|
|
 |
- gorąco mi jest! - rzucił w trakcie informatyki odchodząc od okna w między czasie ściągając bluzę. wtykając nos w zeszyt i studiując temat uśmiechnęłam się pod nosem. - koszulkę też zdejmij. - po czym bezcenne zdziwieniem kiedy siedział w samych jeansach rozpinając spodnie, a gdy lekko pociągnęłam Go za szlufkę, zaczął się drzeć na całe gardło. - o jezu, jezu, nie ruszaj! wiesz jakie mam łaskotki na penisie?!
|
|
 |
R jak rewolucja w mózgach i na ustach. A jak amunicja od tych pojebanych ustaw. P jak pierdol się skurwielu, wiedz że jest nas tu paru ale będzie nas wielu
|
|
 |
robię szum, liryczny wandal, to rusz tłum, nie zagłuszy nas propaganda. jedziemy stale, yo masz jakieś ale? to weź je wpisz do książki skarg i zażaleń
|
|
 |
za każdą wspólną bibę dziękuje wszystkim!
|
|
 |
kolejna noc, papieros, płynie prąd w membranę i płyną chwile, niby inne a takie same
|
|
 |
każdy dzień przeżywać jakby był tym ostatnim!
|
|
 |
i lubię śpiewać i lubię tańczyć, lubię zapach pomarańczy i tequili i cynamonu
|
|
 |
da niektórych świat był i jest pojebany
|
|
 |
jak mi mówią - Ty musisz, ja mówię nie koniecznie
|
|
|
|