głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cocainowax3

wszystko na serio  nigdy nie chciałam być jak większość. człowiek zaczyna żyć gdy przestaje męczyć przeszłość..

psyychika dodano: 7 października 2011

wszystko na serio, nigdy nie chciałam być jak większość. człowiek zaczyna żyć gdy przestaje męczyć przeszłość..

nie mam nic do powiedzenia  bo i po co? od jakiegoś czasu nie zauważam niczego  poza jednym. Tobą. TYLKO PO CO?

psyychika dodano: 7 października 2011

nie mam nic do powiedzenia, bo i po co? od jakiegoś czasu nie zauważam niczego, poza jednym. Tobą. TYLKO PO CO?

po pojebanej nocy z tępym świtem się ścieram  już nie wiem czy zaczynam żyć czy przestaję umierać

psyychika dodano: 7 października 2011

po pojebanej nocy z tępym świtem się ścieram, już nie wiem czy zaczynam żyć czy przestaję umierać

Nie możesz zapomnieć? Proszę Cię przestań. Masz rację: życie łamie nam wszystkim serca

psyychika dodano: 7 października 2011

Nie możesz zapomnieć? Proszę Cię przestań. Masz rację: życie łamie nam wszystkim serca

chcę dopiąć swego  choć czar dawno prysnął. nie wiem jak Ty  ale ja tu gram o wszystko

psyychika dodano: 7 października 2011

chcę dopiąć swego, choć czar dawno prysnął. nie wiem jak Ty, ale ja tu gram o wszystko

swej wartości świadom  byłam  jestem  będę  choć być może niektóre decyzje w życiu były błędem

psyychika dodano: 7 października 2011

swej wartości świadom, byłam, jestem, będę, choć być może niektóre decyzje w życiu były błędem

czasem czuje że się nienawidzimy  że to na niby  że nie ma nas tylko to głupio przerwać  że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach

psyychika dodano: 7 października 2011

czasem czuje że się nienawidzimy, że to na niby, że nie ma nas tylko to głupio przerwać, że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach

nie mam w archiwum rozmów z Nim  bo nigdy nie przypuszczałam  że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu  lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego  bo nie miał nim być. nie pamiętam  jak odchodził  nie wiem  kiedy zamknął za sobą drzwi  nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

nie mam w archiwum rozmów z Nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.

daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi  które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego  jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach  który otulał mnie każdej nocy  tamtego roku.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi, które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego, jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach, który otulał mnie każdej nocy, tamtego roku.

potykam się o kawałki odłamane od mojego skruszonego serca.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

potykam się o kawałki odłamane od mojego skruszonego serca.

przytrzymał mnie w mocnym w uścisku. klatka piersiowa unosiła Mu się nierytmicznie.   jestem... jestem  kochanie.   nie słuchałam. płakałam w Jego bluzę pociągając nosem.   byłem idiotą. jestem. nie płacz  proszę.   bełkotał bezsensownie  a zdając sobie sprawę  że nic do mnie nie dociera  odsunął moje ciało za wysokość ramion.   tak wiele chciałbym Ci dawać  a tak niewiele mam.   szepnął  a ja nie potrzebowałam nic więcej. przytknęłam swoje wargi do Jego chłodnych ust  czując jak oddaje mi swoje serce.

definicjamiloscii dodano: 7 października 2011

przytrzymał mnie w mocnym w uścisku. klatka piersiowa unosiła Mu się nierytmicznie. - jestem... jestem, kochanie. - nie słuchałam. płakałam w Jego bluzę pociągając nosem. - byłem idiotą. jestem. nie płacz, proszę. - bełkotał bezsensownie, a zdając sobie sprawę, że nic do mnie nie dociera, odsunął moje ciało za wysokość ramion. - tak wiele chciałbym Ci dawać, a tak niewiele mam. - szepnął, a ja nie potrzebowałam nic więcej. przytknęłam swoje wargi do Jego chłodnych ust, czując jak oddaje mi swoje serce.

chwilami sama nie wierzę w to  co się ze mną porobiło.

szoko dodano: 7 października 2011

chwilami sama nie wierzę w to, co się ze mną porobiło.
Autor cytatu: redsoxpugie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć