 |
Można milczeć i milczeniem kogoś ranić./ J. Twardowski /
|
|
 |
Jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. Odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. Jest gotowa zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. Wie kiedy potrzebuję Jej rady, a kiedy samej obecności i milczenia. Jest przy mnie bezustannie. Nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru. Wiesz kto to jest? Przyjaciel. Bo on zawsze jest, był i będzie
|
|
 |
Za każdym razem mówisz, że już nigdy więcej się nie zakochasz, ale czujesz głód miłości, to jak głód, którym określa się potrzebę posiadania narkotyków dla ćpuna. Wciąż wracasz po więcej, pomimo, że wiesz, że to złe, że robisz błąd. Popadasz w nałóg.
|
|
 |
Czasem myślę: ludzie sami sobie robią krzywdę .
|
|
 |
w głośnikach kolejna nuta ciągnąca za sobą tak wiele, poszczególne wersy powodują powrót do tamtych chwil, próbujesz wraz ze śliną przełknąć każde z tych wspomnień, odpłynąć i zapomnieć, ten cholerny ścisk w gardle, nie pozwala zmienić tego jak jest. pamiętasz każdy szczegół przeszłości, każdą z łez i każdy z uśmiechów. pamiętasz tamto szczęście będące zawsze tak blisko, lecz nie pamiętasz momentu, w którym wyrwano Ci je z dłoni, kiedy tak niespodziewanie, jakby rozpłynęło się w powietrzu, a może po prostu nie chcesz pamiętać, może nie chcesz wracać..
|
|
 |
Kolejną dawkę nikotyny mieszam z tlenem, po brzegi wypełniam nią płuca. Zatruwanie się od wewnątrz weszło mi w nawyk, to codzienne, powolne zabijanie się bez bólu przypadło do gustu.
Wieczorem znów dojdę do wniosku, że to przecież i tak nie ma sensu, znów będę krztusić się łzami, zaciągając się ostatkiem sił.Bezbronny organizm podatny, na każdą nową ranę, serce do sedna przepełnione bólem, może nie wiesz, ale od pewnego czasu, dla mnie jedynym wyzwaniem by przetrwać to pierdolone życie, jest nieustanne starcie z nim samym, tak po prostu.. o kolejny oddech.
|
|
 |
Na nowo karmimy się kłamstwami, na co dzień trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak łatwiej? Łatwiej oszukiwać samego siebie, zabijać podświadomość, by pozornie wyjść na prostą.
Marne realia rzeczywistości. Zatruwasz własne życie po to by żyć.
Dzielisz sekundy, ponownie wstrzymując ból, niezrozumiałe schematy, parę niezabliźnionych ran.
Wciąż tracisz to co kiedyś warte było najwięcej, tracisz samego siebie.
Być martwym za życia, to już nieważne. Kolejny haust powietrza, zakańczasz temat.
|
|
 |
Czego nauczyły mnie wydarzenia ostatnich trzech lat ? Nauczyły mnie, że płakanie po nocach z powodu tego, że ktoś mnie olał nic nie zmieni. Udowodniły, że nie mogę tak szybko przywiązywać się do miejsc i ludzi, bo oni i tak odejdą. Pozwoliły zrozumieć, że jeśli coś na prawdę kocham, to nie mogę się poddawać, że muszę walczyć jeśli chcę coś z tego mieć. Teraz tłumaczę sobie, że wtedy byłam młoda i głupia, niewiele wiedziałam o życiu, o ludziach. Wiem, że już nigdy nie popełnię tego samego błędu, a tamci ludzie już nigdy nie będą tymi, którymi dla mnie byli.
|
|
 |
Ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl.
Nie z powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie ma miejsca w Twoim życiu.
|
|
 |
Dobry przyjaciel to taki, który wie kiedy jest mi źle. To taki, który pomimo tego, że zaprzeczam i śmieję się, lub coś, wie kiedy tak naprawdę nie mogę przestać o czymś myśleć. Dobry przyjaciel nie tylko śmiał się ze mną i robił przypał, ale i widział moje łzy. Dobry przyjaciel płakał ze mną. Dobry przyjaciel wie o mnie więcej, niż reszta. Dobry przyjaciel wie co lubię, a czego nie lubię. Dobry przyjaciel moich wrogów uważa za swoich. Dobry przyjaciel przyszedłby w środku nocy, gdybym go o to poprosiła. Dobry przyjaciel byłby nawet, gdybym go odrzucała, gdybym mu mówiła żeby dosłownie "spierdalał". Dobry przyjaciel jest mimo wszystko. Dobry przyjaciel akceptuje wszystkie moje wady. Dobry przyjaciel spędził ze mną mnóstwo czasu. Dobry przyjaciel chwilami zna mnie lepiej, niż ja sama. Dobry przyjaciel wie, kiedy kłamię. Dobry przyjaciel przytula mnie, gdy mi źle. Dobry przyjaciel potrafi poprawić mi humor, wypowiadając jedno zdanie./zpw
|
|
 |
Chuj na to kładę, bo i tak damy radę . / WWO
|
|
 |
Po chuj Ci chłopak na wakacje dziewczyno? Aż tak źle Ci samej? Same plusy a Ty jeszcze wybrzydzasz. Możesz pić, palić, przeklinać, jeździć na imprezy, wyrywać dupeczki na każdym melanżu. Możesz robić co chcesz, bo przecież nikt Ci nie ma prawa tego zabronić. Dzięki takim wybrykom wakacje stają się lepsze, niezapomniane, wspaniałe. A ty zamiast tego wolisz wpakować się w siedzenie w domu z telefonem w ręku i zamartwianie się . / [ kcf ]
|
|
|
|