 |
- Co robisz?
- Piszę reklamację. A co Ci się zepsuło? Mój facet. Miał być wysokim romantycznym brunetem z nutką wrażliwości a dostałam niskiego egoistę uzależnionego od kobiecych tyłków
|
|
 |
Spędzałam z Tobą ostatnie minuty.
Z każdą następną coraz bardziej czułam jak źle mi będzie samej.
Siedzieliśmy tak mocno przytuleni.
Wtedy jak na złość włączyła się właśnie ta piosenka...
nie wytrzymałam... łzy popłynęły jak woda z podziemnego źródła.
nie wiem czy to widziałeś. nie chciałam żebyś to widział. nie lubię płakać.
I tak będąc przy Tobie te ostatnie chwile już czułam jak bardzo za Tobą tęsknię.
Takie rozstania coraz bardziej uświadamiają mi jak silna jest nasza miłość.
|
|
 |
Czekać. Czy to to samo, co tęsknić?
Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5 rano,rezygnując z najlepszych snów. Nie przychodzę także z tego powodu już przed 7 do biura. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku
|
|
 |
On po prostu mało czuje.
Pić też zaczął dopiero, gdy go zdenerwowałam
|
|
 |
Kiedy kobietę trzyma przy życiu czyjaś miłość, i nagle ta miłość zostaje jej odebrana, żeby nie umrzeć, musi zamienić to uczucie na inne, równie silne: nienawiść
|
|
 |
Tak, kocham cię. Bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro.
|
|
 |
Po co ksiądz chce mnie nawrócić, skoro i tak robię wszystko kurwa, czego chcecie?
|
|
 |
Mówisz jej "hej kochanie", a kiedy słońce wstanie budzi się zapłakana, we łzach przeklina drania.
On szeptał czułe słowa, namiętnie tak całował,dziś ma już inną w planie, to skończy się nad
ranem...
|
|
 |
Chcesz mi coś powiedzieć?
Milczysz...
To dlaczego Twoje oczy mówią tak wiele?
Spuszczasz wzrok...
Czemu, gdy Cię dotknę przeszywa Cię dreszcz rozkoszy?
Odsuwasz się...
Jeszcze tylko jedno...
Dlaczego Twoje serce bije równo z moim?
- Bo do Ciebie należy...
|
|
 |
Może wtedy, gdy odejdę, zrozumiesz, kim bytem, co naprawdę czułem. Często doceniamy to, co straciliśmy
|
|
 |
Chcesz ujrzeć strach w oczach - spójrz w lustro. Ujrzysz przy okazji kogoś, kogo kocham
|
|
 |
- Chodź, musimy pielęgnować te durne marzenia.
- Czy one rosną?
- Nie, mała. One się spełniają."
|
|
|
|