 |
Chcę Ci powiedzieć co u mnie słychać jak trudno mi bez Ciebie oddychać
|
|
 |
Oświadcz mi się na cmentarzu i powiedz - Tu zaczęliśmy i tu skończymy...
|
|
 |
i wcale nie wyszło słońce. i nie było gorącej czekolady...
|
|
 |
- miłych snów, śnij o mnie.
- zdecyduj się.
|
|
 |
Mała powiedz, że nie płaczesz już w nocy. Chodź przytul się do mnie, nie musisz się bać. Nie skrzywdzę Cię,obiecuję.
Moja mała księżniczko zrobię dla Ciebie wiele. Jesteś częścią mnie.
Nie pozwolę Ci umrzeć.
Nie dziś.
Może jutro.
|
|
 |
Tak ciepło a Ty masz zimne dłonie?
-Od zimy nie miał kto mi ich ogrzać...
|
|
 |
Odeszła z opuszczoną głową, jak maleńkie dziecko skarcone przez rodzica. W oczach łzy wielkości ziarenek grochu zasłaniały jej widoczność. Co rusz wpadała na drzewa wyrastające nagle z podziemi. Mimo minusowej temperatury nie czuła zimna... Bo on... On pokochał kogoś innego.
|
|
 |
Wyglądała na silną osobę, twardo stąpającą po ziemi.
Mającą wszystko pod kontrolą i nie mająca problemów...
Jednak tkwiło w niej dziecko, które desperacko
potrzebowało zrozumienia i miłości.
|
|
 |
Trudno mi być tak blisko niego i nie być z nim
|
|
 |
Powiedziałabym Ci, żebyś pocałował mnie w tyłek, ale dla Ciebie będzie to kolejny powód, aby zacząć mnie rozbierać..
|
|
 |
bo to był książę bez sumienia, taki piękny oszust
|
|
 |
Obiecywał niebo, ale nie słuchał jak mówiłam, ze ma lęk wysokości...
|
|
|
|