 |
Czasem nie warto się powstrzymywać. Zamknij oczy, zapomnij o moralności, o uczuciach, o tym czy kogoś zranisz. Przeżyj chwile, które kiedyś będziesz wspominać. Zrób to czego pragniesz, myśl o sobie. Myślenie o innych z reguły się nie opłaca.
|
|
 |
Ty wiesz jakie są cztery zasady najważniejsze w życiu? Po pierwsze - nigdy nie odmawiaj zaproszeń, po drugie - patrz rozmówcy prosto w oczy, po trzecie - jeżeli cierpisz to znaczy, że było warto i po czwarte - nie nadużywaj gościnności.
|
|
 |
Nigdy naprawdę nie zrozumie się człowieka, dopóki nie spojrzy się na sprawy z jego punktu widzenia, dopóki nie wejdzie się w Jego skórę i nie pochodzi się w Jego skórze po świecie.
|
|
 |
Ja mam taką naturę, że zawsze będę rozdrapywał, rozpamiętywał, analizował, rozkładał wszystko na atomy. I to jest, uwierz mi, strasznie męczące. Zabiera mi dużo energii i chęci do życia.
|
|
 |
brakuje mi niektórych ludzi. starych miejsc. dobrych imprez. szczerych rozmów. potrzebuję siły, ciepłych słów i bezpiecznych ramion. nienawidzę kłamstw, nieszczerych intencji i nieporozumień. chciałabym prawdziwej przyjaźni, szczęśliwej rodziny i wiecznej miłości.
|
|
 |
Być szczęśliwym w związku?
W związku z czym?
|
|
 |
“ Znowu znalazłam się w punkcie, gdy nie wiem, dokąd zdążam. Wygląda na to, że co kilka lat burzę całe swoje życie i zaczynam je budować od nowa. Nieważne, co zrobię, i jak bardzo się staram, bo i tak nie osiągnę wyżyn błogostanu, prosperity i bezpieczeństwa, jak wielu innych ludzi. Nie mówię o zostaniu milionerką, życiu długo i szczęśliwie. Chodzi mi tylko o to, aby wreszcie móc się zatrzymać, przestać robić to, co robię, rozejrzeć się dookoła, odetchnąć z ulgą i pomyśleć, że wreszcie dotarłam tam, dokąd chciałam. ”
|
|
 |
mówisz 'jestem taka niezdecydowana', jednak w głębi duszy bardzo dobrze wiesz czego pragniesz w życiu, udajesz przed innymi, tylko jeszcze nie wiem dlaczego. zwyczajnie w świecie się boisz, to jest jasne, uczucia cię przerażają, jesteś nim tak zafascynowana, że nie umiesz zrobić nic, żeby pomóc szczęściu. nie podadzą ci tego na tacy, zrozum. musisz się wysilić, ruszyć tyłek i zacząć walczyć. wieczorem układasz sobie te historie w głowie, które nigdy nie będą miały miejsca, że ty i on, razem tacy zakochani, idealni, po co to robisz? bo wtedy jesteś odważna. boisz się odrzucenia, a w efekcie siedzisz sama, zraniona, dobita, bo on miał dosyć tego ciągłego domyślania się, nie rozumiał cię prawda? a ty szukasz zrozumienia, bezpieczeństwa, może z odrobiną miłości i czułości, jesteś młoda i pragniesz korzystać z tego co świat może zaoferować, więc dlaczego się chowasz? panikujesz i uciekasz? zacznij czuć, bo brak uczuć zabija szybciej niż ich nadmiar do cholery./aj.lofju
|
|
 |
Widzisz ją na ulicy i co myślisz? Niezła dupa, przyznaj - niezła sztunia. Poznać ją można, bo zachowaniu szurniętej dziewczyny. Powiesz : jebnięta, ona ci odpowie : jebie mnie to. Bo przecież ty ją tak wyśmienicie znasz, wiesz, że podniosła się z dna. Nie mówiąc o tym jak wiele potrafi zrobić dla innych. Jest upierdliwa i potrafi na człowieku wszystko wymusić. Ale wiesz dlaczego? Nie interesuję cię, że wcześniej nie dostawała tego czego chciała, a przecież na to zasługuję. A ty co zrobisz? Ocenisz ją powierzchownie, bo tak jest łatwiej. Po co mamy poznawać ludzką psychikę? Po co? Jest łatwiej ją zjechać. I teraz się zastanów się czy chcesz być człowiekiem,który lubi łatwe rozwiązania? /cmw
|
|
 |
Nie wiem co w tobie siedzi. Myślę, że to pomieszanie obojętność z "bardzo mi zależy, ale to koniec" - coś w stylu sentymentu. Ale co ja wiem? Może się mylę, ostatnio cały czas popełniam błędy. Ale wracając, uczucia to śliski grunt. Widzisz jego zdjęcie z nową dupą, trochę cios? Po prostu jeszcze nie dociera do Ciebie, że są razem. Że z nią też będzie tworzył przyszłość jak z Tobą. Ją też będzie nazywał "tą jedyną". Kiedy dotrze do Ciebie, żeby ruszyć dalej? Może to dobry moment, naoczny fakt tego, że on się podniósł. Nic nie boli bardziej niż sukces dla drugiej osób? Lubisz robić nazłość? Powinnaś to pokochać. Powkurwiaj ludzi i pokaż jaka jesteś silna - to zaboli o wiele bardziej niż rozstanie z nim. Gwarantuję. /cmw
|
|
 |
Wyszłam na idiotkę, przyznasz, że nawet pierdolone dziecko - widocznie mnie nie znasz. Nie wiem jak to jest, kiedy ktoś po raz kolejny się wkręci i tracisz go. To nie jest przyjemne, wiesz? Wiesz jak to być "chwilą"? Nie lubię się tak czuć. Chciałam temu zapobiec, a co otrzymała w zamian? Pogardę. Nie jestem księżniczką i nie żyję w bajce - chce tylko, zresztą kogo obchodzi co ja chce. / cmw
|
|
 |
Spadasz w dół i nagle zdajesz sobie sprawę, że to cholernie głęboki dół. Pomiędzy nim są szczeliny - przypominają ci bliskich, ale ci ludzie nie dają ci oparcia, nadal spadasz. opierasz się o kamień, bardziej odłamek i nagle ktoś trąca cię od tyłu : puk, puk, samotność - czujesz tą otchłań? Nagle przypominasz sobie i nieustannie powtarzasz "spadam w górę", budzisz się ze snu, muzyka znowu cię uratowała. / cmw
|
|
|
|