 |
|
Sam tworzysz ten tunel, zjeżdżalnie kłamstw bez końca.
|
|
 |
|
Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też nie jestem. Przecież wiedziałam, że tak będzie.
|
|
 |
|
Chcesz prawdę? Prawdy możesz nie udźwignąć.
|
|
 |
|
''Czasem jest tak ze myślę sobie - dziś to koniec. Wątpię w rap, wątpię w siebie, wątpię w Ciebie, wątpię w nas, wątpię w świat.''
|
|
 |
|
Weź policz, ilu wokół masz ważnych ludzi, a ilu się za tobą w ogień rzuci.
|
|
 |
|
Tamtej nocy przyszedł zupełnie trzeźwy, a mijając mnie w progu, ruszył na piętro. Przez dobre pół godziny zagadywał mnie byle czym, pieprzył głupoty. W końcu podszedł do okna i zastygł na moment. Podeszłam, na co łzy w Jego oczach zabłysnęły blaskiem księżyca: 'Już miałem brać do pyska czystą. Poczułem, że Cię tracę'.
|
|
 |
|
Pierdolony mięsień w klatce piersiowej dyktuje mi warunki.
|
|
 |
|
''To co było wszystkim wczoraj, czym jest dzisiaj?
Wiem, chciałbyś to wyrwać, jak kartki z pamiętnika.''
|
|
|
|