 |
Staram się nie okazywac uczuć nigdy i wiem, ze to wszystko mnie bardziej niszczy
|
|
 |
Są ludzie, których nie chcę spotkać bo się wstydzę
Nie chce patrzec im w oczy po tym wszystkim co zrobiłem
|
|
 |
ogarnij się, olałaś mnie, twoja sprawa, twój wybór, nie umiem zaufać szybko znów, za dużo razy byłam raniona.
|
|
 |
Słusznie, bardzo Cię kocham, pragnę zobaczyć Twój uśmiech
|
|
 |
biegnę, upadam, śmieje się w głos
nie kochasz mnie nie,
staram się o tym nie myśleć
rozmazany tusz piecze w oczy
w dłoni drży zapalniczka
odpalam fajkę
odpływam wspominając jego oczy
|
|
 |
a potem Ciebie i siebie zacznę na nowo
kocham samotność, tak, proszę podejdź bliżej,
kocham ciszę tak mocno, mów do mnie głośno bym mógł słyszeć
|
|
 |
Potem odkryłem, że obojętność mniej boli. / Dr.House
|
|
 |
moja dłoń, która bez Twojej, znaczy tak niewiele. / endefiska
|
|
 |
fałszywa skromność, najgorsza cecha
często po paru latach wychodzi gówno z człowieka
|
|
 |
z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciał
się porobiło, już nie dzielimy razem ławki
choć kiedyś byliśmy, jak szlugi z jednej paczki
|
|
 |
pierwsze piwo, pocałunki, delikatny, skromny dotyk?
Te przeżycia nie powrócą, będą nowe, jesteś młody...
|
|
 |
Siedzę i wspominam, kiedy było serio fajnie.
Te momenty nie powrócą, więc wypijmy teraz za nie.
|
|
|
|