 |
Mogą ci obiecać wszystko i tak żaden z nich nigdy nie dotrzyma swoich słów. — Lukasyno
|
|
 |
“Chodźmy wszyscy w melanż
Zapomnijmy o szarości
Zagłębmy się w nauce miłości
Bądźmy lekko nietrzeźwi
Ale szczęśliwsi”
—
Wódko królowo Polski
|
|
 |
Kolejny drink. Kolejne krople okropnej przezroczystej cieczy z sokiem pomarańczowym spływa do mojego wnętrza. Nektar dla ducha? Przecież to pomaga. Nie czuję przez chwilę bólu. a może czuję go dwa razy mocniej? Może bronie się przed tym ale właśnie tak jest? Kolejna noc przepisana z Tobą. Po co ja to właściwie do cholery robię? Jestem głupia. Jestem idiotką. Chcę się od tego uwolnić ale jednak sama wchodzę w to coraz głębiej.
|
|
 |
Określ się konkretnie, albo jesteś, albo Cię nie ma.
|
|
 |
|
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
|
To smutne, cholernie smutne. Myślimy, że nareszcie znaleźliśmy osobę, przy której nie musimy udawać. Że komuś na nas zależy. Że jesteśmy dla kogoś ważni. Że w czyichś oczach w końcu coś znaczymy. To śmieszne. Śmieszne jak szybko zaczynamy w to wierzyć. Jak szybko zaczynamy ufać. I jak potem cierpimy, bo okazało się, że to jednak znowu była pomyłka. Że pojawił się ktoś nowy i znowu zeszliśmy na dalszy plan. Znowu jesteśmy jedynie cieniami. Tą drugą opcją. Zabawne jest też to, że za każdym razem kończymy sami, że za każdym razem cali zapłakani wracamy do swoich pokoi i po raz kolejny zamykamy się na świat, zamykamy się w sobie i cichutko umieramy, powolutku rozpadając się na coraz mniejsze kawałeczki.
|
|
 |
Wrzuciłam kilka kostek lodu do szklanki z daniells'em. chciałam dolać coli, gdy nagle złapał mnie za rękę.'nie dasz rady bez?'- zaśmiał się. wiedział, że nie lubię czystej whiskey. pewnym siebie wzrokiem spojrzałam na Niego. 'oczywiście,że dam' - powiedziałam. przyłożyłam szklankę do ust i wzięłam sporego łyka. skrzywiłam się, ale mimo to nadal patrzyłam mu w oczy. 'mocne,co?'- zapytał,uśmiechając się. 'cholernie' - odpowiedziałam. 'podobnie jak moje uczucie do Ciebie' - dopowiedział, podając mi szklankę coli. napiłam się, po czym powiedziałam: ' chłodna, zupełnie jak ja. więc daruj sobie słodkie słówka'.
|
|
 |
“Wyczekuję Cię
z drżeniem serca
dość mam
zapłakań
nad Twoją
nieobecnością
podziwiam jak pędzą
wskazówki zegara
i wciąż nie wiem
w której z nich
się kryjesz
pełno w nich
niedopowiedzeń
pragnę
wyszeptać Ci ślepą
na wszystko miłość
lecz Ty
jesteś
sekundą
minutą
godziną
…moim
niedoczekaniem”
|
|
 |
“Przestajesz wierzyć w ludzi, bo jeden człowiek cie zranił, a w słońce wciąż wierzysz choć długo jest za chmurami.”
|
|
 |
gdy jesteś sam to rozmyślasz. gdy rozmyślasz, to wspominasz. gdy wspominasz, to czujesz ból
|
|
|
|