 |
Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczaj się bo będzie w chuj upadków.
|
|
 |
bronię się przed uczuciem. ale jak można walczyć z czymś tak potężnym, jak chwile kiedy otwierasz dach samochodu a ja w zupełnym ciemnościach doszukuję się swojego odbicia w Twoich tęczówkach, i tak trwamy bez słowa a całego obrazu dopełnia zapach powietrza po deszczu. w takich momentach zastanawiam się jak życie potrafi być abstrakcyjne. w takich momentach wiem, co będę wspominać kiedy mi już Ciebie zabraknie.
|
|
 |
Zaczęła się jak zwykła bezsensowna kłótnia, która zawsze kończyła się zamknięciem ust pocałunkiem którejś ze stron. Tym razem jednak, jedyne co zostało zamknięte, to drzwi którymi trzasnąłeś z impetem.
|
|
 |
i przeskakiwaliśmy przez ogrodzenie tylko dlatego, że chciałeś mi pokazać parę magicznych miejsc w zamkniętnym już parku w środku nocy. uciekanie przed strażnikiem można zaliczyć do kolejnych atrakcji, ale nie jest ona tak wielką jak Twoje chwycenie mnie za rękę i pocałowanie bo uznałeś, że mamy czas zanim włączy krótkofalówkę. |real
|
|
 |
nienawidzę płci brzydszej nienawiścią dozgonną. szacunek jest sprawą pierwszorzędną. jeżeli nie jesteś w stanie go okazać, nasze drogi muszą się natychmiastowo rozejść. będę umierać. ale tak być nie będzie.
|
|
 |
o tym, ile to wszystko jest warte
|
|
 |
" I teraz wiem jak to życie można łatwo przegrać. "
|
|
 |
Chciałam pić z umiarem, ale umiar nie chciał pić ze mną. | hymhym.
|
|
 |
Czasami zamiast się wspinać o wiele łatwiej jest zejść,Ja na kolanach, po kamieniach póki tylko jest sens.
|
|
 |
"nie mam pojęcia co powiedzieć kiedy pytasz co słychać"
|
|
 |
Co boli ? To, że musisz tkwić bezczynnie w faktów niewoli, w wiecznym memento mori...
|
|
 |
Nie bój się, ja widzę i czuję. Każdego dnia wciąż się uczę jak żyć.
|
|
|
|