 |
|
I mimo wszystko lubię jak do mnie piszesz nawet w środku nocy. | smallstarxd ♥
|
|
 |
|
Jesteś odpowiedzialny za uczucia jakie we mnie wywołujesz. | pierdolonadama ♥
|
|
 |
|
Nieważne ile z nim byłaś. Nieważne jak było cudownie. NIE MA na świecie takiego faceta, za którym warto byłoby płakać. No chyba, że chodzi o tatusia. | ?
|
|
 |
|
I najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie.
|
|
 |
|
" Fałszywe mordy, które były ze mną, dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą. "
|
|
 |
|
Nie mówmy o problemach, załóżmy że ich nie ma. | noimalina ♥
|
|
 |
|
Poświęcam Ci dziennie 75 procent moich myśli te drugie 25 to moje problemy właściwie Ty jesteś moim problemem, więc myślę o Tobie ciągle.
|
|
 |
|
lubię ten subtelny dotyk, oczywiście, że lubię - jak każdy inny w jego wykonaniu. ale nie on oddziałuje na mnie najbardziej. kocham, gdy mocno zaciska swoje palce na moich - jakby ze świadectwem tego, że jeszcze dużo dotyku zostało, jest i będzie, choć z czasem stopniowo zacznie się wyczerpywać, aż w końcu ustanie przy ostatnim pożegnaniu.
|
|
 |
|
nie trzyma mnie tu zemsta czy pozytywne relacje. ciekawość - nęka mnie to cholerne zastanowienie, co jeszcze idiotycznego życie obmyśla, by bolało mocniej.
|
|
 |
|
dziś, gdy zapytali mnie o przeszłość, o tamten odcinek, nie wiedziałam. na pytanie o datę, udzieliłam błędnej odpowiedzi. minęły prawie trzy lata i dopiero teraz mogę stwierdzić, że nie przywołam tamtych obrazów, jak wczorajszych sytuacji. zatarły się na przestrzeni czasu. nie zapomniałam. wciąż widując go, moje serce zaczyna mocniej kołatać ze strachu. nie kocha go, ale boi się kolejnej próby wymierzenia ciosu.
|
|
 |
|
z szerokim uśmiechem wyobraża sobie to wszystko. kilka wspólnych lat zapakowanych już do pudła przeszłości. tą teraźniejszość, która ma powstać. irracjonalne detale w postaci wspólnego mieszkania i spalonych naleśników podanych na śniadanie do łóżka. dom, syn i wieczory spędzone przy lampce białego wina i drewnie pękającym w kominku. jedyne przed czym protestuje to oddzielnie brana kąpiel, argumentując to tym, że dwadzieścia minut każdego dnia beze mnie kiedyś będzie nie do zniesienia.
|
|
|
|