 |
ja nie tęsknię. poprostu tęsknota rozpierdala mnie od środka . umieram z miłości.
|
|
 |
w moich oczach łzy, tęsknota, żal. pusto w sercu mimo że już kogoś mam ..
|
|
 |
` wypady na spontanie, szalone pomysły . parztyłam na Ciebie imponowałeś mi wszystkim .. Twój cudowny uśmiech - aż przechodzi mnie dreszcz.. modliłam się do Boga niech to nie kończy sie..
|
|
 |
wiesz? mam do Ciebie cholerny żal. nawet nie zdajesz sobie sprawy jak niesamowcie silny ból czuję w sercu.. i ta bezradność . brak pomysłów co zrobić, by to cierpienie się skończyło ...
|
|
 |
nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.
|
|
 |
nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.
|
|
 |
problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki, wylewamy z siebie wiadro łez.
|
|
 |
to już koniec. nas już nie ma
|
|
 |
bo jeśli żyć tu bez ciebie, to ja już nie chcę żyć.
|
|
 |
czasami mam ochote tak poprostu wyjść i już nie wrócić. perdolnąć drzwiami i zerwać sie gdzieś daleko stąd.
|
|
 |
może właśnie dlatego już nie uwierze w miłość, bo już nie wróci coś, co raz sie skończyło .
|
|
|
|