głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chybawdupie

łączy Nas wiele spraw  jeszcze więcej dzieli. być blisko siebie i w ciąż nie tak jak byśmy chcieli.  S. Grzeszczak

jachcemambexd dodano: 19 listopada 2011

łączy Nas wiele spraw, jeszcze więcej dzieli. być blisko siebie i w ciąż nie tak jak byśmy chcieli. /S. Grzeszczak

lubię gdy patrzysz jak patrzę ej  lubię gdy bardzo się starasz.  Pezet ♥

jachcemambexd dodano: 19 listopada 2011

lubię gdy patrzysz jak patrzę ej, lubię gdy bardzo się starasz. /Pezet ♥

nie interesuje mnie co na mój temat mówią inni i czy podoba im się to co robię czy nie.  nikt z nich za mnie życia nie przeżyje i nikt za mnie nie umrze.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 19 listopada 2011

nie interesuje mnie co na mój temat mówią inni i czy podoba im się to co robię czy nie. nikt z nich za mnie życia nie przeżyje i nikt za mnie nie umrze. /jachcemambexd

dużo myślę  zastanawiam się i stwierdzam. mam huśtawkę humorków  dużo krzyczę  często przeklinam  biegam jak opętana przy czym skaczę i śpiewam. zawsze śmieję się w najmniej odpowiednim momencie  słucham muzykę taką jaką chcę  tańczę kiedy tylko mogę. uwielbiam się wygłupiać  śmiać i świrować. Ale czasami i ja mam ciężkie momenty  kiedy jedyne na co mam ochotę to usiąść i zacząć się śmiać czy płakać z bezsilności. Nie jestem z kamienia  wszystkiego nie wytrzymam.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 19 listopada 2011

dużo myślę, zastanawiam się i stwierdzam. mam huśtawkę humorków, dużo krzyczę, często przeklinam, biegam jak opętana przy czym skaczę i śpiewam. zawsze śmieję się w najmniej odpowiednim momencie, słucham muzykę taką jaką chcę, tańczę kiedy tylko mogę. uwielbiam się wygłupiać, śmiać i świrować. Ale czasami i ja mam ciężkie momenty, kiedy jedyne na co mam ochotę to usiąść i zacząć się śmiać czy płakać z bezsilności. Nie jestem z kamienia, wszystkiego nie wytrzymam. /jachcemambexd

siadałam na tarasie  otulając się wielkim swetrem. podciągałam kolana pod brodę i rozmyślałam. gorący kubek parzył mnie w dłonie  ale udawałam że nic nie czuję. trochę udawałam  a trochę naprawdę tak było. herbata stygła a ja bez emocji wpatrywałam się w jeden punkt  gdzieś na chodniku. może resztką mięśnia sercowego pragnęłam  byś tamtędy przechodził. może chciałam potęsknić  a może świadomie zadać sobie ból.  nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 18 listopada 2011

siadałam na tarasie, otulając się wielkim swetrem. podciągałam kolana pod brodę i rozmyślałam. gorący kubek parzył mnie w dłonie, ale udawałam że nic nie czuję. trochę udawałam, a trochę naprawdę tak było. herbata stygła a ja bez emocji wpatrywałam się w jeden punkt, gdzieś na chodniku. może resztką mięśnia sercowego pragnęłam, byś tamtędy przechodził. może chciałam potęsknić, a może świadomie zadać sobie ból./ nieswiadomosc

jak na razie odpuszczam sobie. jestem jeszcze młoda i jak na mój wiek dużo przeszłam. sram tą całą waszą 'wielką miłością' i 'love story' słitaśnych panienek  które i tak za tydzień czy dwa będą biegać po szkole z płaczem i żalić się wszystkim na około jak to zostały zranione nazywając chłopaka 'chujem'. nie chcę znów przeżywać kolejnych rozczarowań i mam dość wylewania łez przez chłopaków.  jachcemambexd

jachcemambexd dodano: 17 listopada 2011

jak na razie odpuszczam sobie. jestem jeszcze młoda i jak na mój wiek dużo przeszłam. sram tą całą waszą 'wielką miłością' i 'love story' słitaśnych panienek, które i tak za tydzień czy dwa będą biegać po szkole z płaczem i żalić się wszystkim na około jak to zostały zranione nazywając chłopaka 'chujem'. nie chcę znów przeżywać kolejnych rozczarowań i mam dość wylewania łez przez chłopaków. /jachcemambexd

cz 2. od razu wiedziałam  że ktoś u niego jest. uchyliłam drzwi  było ciemno. odnalazłam włącznik i to co zobaczyłam  na moment zatrzymało moje serce. On   mój chłopak i Ona   moja najlepsza przyjaciółka  razem w jednym łóżku  pochłonięci sobą. gdy spostrzegli  że zapaliło się światło  oboje spojrzeli w moją stronę z przestraszonymi minami. otworzyłam usta  by coś powiedzieć  ale nie mogłam. szybko zbiegłam po schodach  zaczęłam się ubierać.   Przykro mi.   powiedziała jego mama. teraz wszystko zrozumiałam.   Niepotrzebnie.   odparłam i wyleciałam z jego domu. dogonił mnie po kilku minutach.   Zaczekaj !   Po co ? Wracaj do ciepłego łóżeczka  twoja nowa dziewczyna stygnie.   syknęłam  a On zagroził mi drogę.   Przepraszam.   powiedział.   I tyle ? Żadnego  to nie tak jak myślisz kochanie  ?   milczał. spojrzałam na jego twarz  pokrytą gdzieniegdzie śladami szminki.   Nie chcę cię więcej widzieć.   powiedziałam  odepchnęłam go i odeszłam. nie zatrzymywał mnie. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 listopada 2011

cz 2. od razu wiedziałam, że ktoś u niego jest. uchyliłam drzwi, było ciemno. odnalazłam włącznik i to co zobaczyłam, na moment zatrzymało moje serce. On - mój chłopak i Ona - moja najlepsza przyjaciółka, razem w jednym łóżku, pochłonięci sobą. gdy spostrzegli, że zapaliło się światło, oboje spojrzeli w moją stronę z przestraszonymi minami. otworzyłam usta, by coś powiedzieć, ale nie mogłam. szybko zbiegłam po schodach, zaczęłam się ubierać. - Przykro mi. - powiedziała jego mama. teraz wszystko zrozumiałam. - Niepotrzebnie. - odparłam i wyleciałam z jego domu. dogonił mnie po kilku minutach. - Zaczekaj ! - Po co ? Wracaj do ciepłego łóżeczka, twoja nowa dziewczyna stygnie. - syknęłam, a On zagroził mi drogę. - Przepraszam. - powiedział. - I tyle ? Żadnego "to nie tak jak myślisz kochanie" ? - milczał. spojrzałam na jego twarz, pokrytą gdzieniegdzie śladami szminki. - Nie chcę cię więcej widzieć. - powiedziałam, odepchnęłam go i odeszłam. nie zatrzymywał mnie./nieswiadomosc

cz 1. przez cały dzień nie odbierał telefonu  martwiłam się. kiedy dochodziła ósma  postanowiłam do niego pójść. ubrałam płaszcz i owinęłam się grubym szalem  wychodząc chwyciłam torbę. drobne płatki pierwszego śniegu uderzały w moją twarz jak szpilki. z przymkniętymi powiekami  ruszyłam przed siebie. piętnaście minut później znalazłam się na schodach jego domu. zadzwoniłam dwa razy  otworzyła jego mama.   Dobry wieczór  jest...   Jest.   przerwała mi. wyglądała na dziwnie zaniepokojoną moim widokiem.   Bo nie odbiera telefonu... Martwiłam się i przyszłam  mogę wejść ?   Nie wiem czy to dobry pomysł.   jej zachowanie zwiastowało coś złego.   Ale ja naprawdę chce z nim porozmawiać.   To nie jest odpowiedni moment.   Proszę.   po chwili uległa  z miną winowajcy wpuszczając mnie do środka. rozebrałam się i poszłam na górę do jego pokoju.

nieswiadomosc dodano: 17 listopada 2011

cz 1. przez cały dzień nie odbierał telefonu, martwiłam się. kiedy dochodziła ósma, postanowiłam do niego pójść. ubrałam płaszcz i owinęłam się grubym szalem, wychodząc chwyciłam torbę. drobne płatki pierwszego śniegu uderzały w moją twarz jak szpilki. z przymkniętymi powiekami, ruszyłam przed siebie. piętnaście minut później znalazłam się na schodach jego domu. zadzwoniłam dwa razy, otworzyła jego mama. - Dobry wieczór, jest... - Jest. - przerwała mi. wyglądała na dziwnie zaniepokojoną moim widokiem. - Bo nie odbiera telefonu... Martwiłam się i przyszłam, mogę wejść ? - Nie wiem czy to dobry pomysł. - jej zachowanie zwiastowało coś złego. - Ale ja naprawdę chce z nim porozmawiać. - To nie jest odpowiedni moment. - Proszę. - po chwili uległa, z miną winowajcy wpuszczając mnie do środka. rozebrałam się i poszłam na górę do jego pokoju.

wszystkie problemy znikają wraz z włączeniem muzyki.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 listopada 2011

wszystkie problemy znikają wraz z włączeniem muzyki. / nieswiadomosc

nie ogarniam przeznaczenia  które przez długie miesiące nie pozwala nam się spotkać  a następnie styka nas w najmniej spodziewanym momencie.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 listopada 2011

nie ogarniam przeznaczenia, które przez długie miesiące nie pozwala nam się spotkać, a następnie styka nas w najmniej spodziewanym momencie. / nieswiadomosc

laptop na kolanach  kubek herbaty w dłoni. włączam telewizor. leci ta piosenka. i właściwie nic. tylko takie cholernie mocne deja vu  które wywołuje dreszcz i jedna łza  która zabłądziła gdzieś między rzęsami.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 17 listopada 2011

laptop na kolanach, kubek herbaty w dłoni. włączam telewizor. leci ta piosenka. i właściwie nic. tylko takie cholernie mocne deja vu, które wywołuje dreszcz i jedna łza, która zabłądziła gdzieś między rzęsami. / nieswiadomosc

uwielbiam. teksty nieswiadomosc dodał komentarz: uwielbiam. do wpisu 17 listopada 2011
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć