  |
Więc nie odchodź teraz, kiedy jesteś dla mnie wszystkim.
|
|
  |
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Jak każda moja myśl prowadziła do Ciebie. Jak każde uczucie było zależne od Ciebie. Jak nie wyobrażałam sobie dnia bez Twojej osoby. Jak bardzo wierzyłam, że nie odejdziesz, że mnie kochasz. Spotkało mnie wiele upadków, nawet jeden niedawno. Na pewno nie ostatni. Każdy następny czegoś uczy. Tamten nauczył mnie ostrożności i dystansu. Nie ufać marzeniom. Nie ganiać nierealnych faktów. Nie myśleć dobrze, kiedy tak nie jest. Nie dać się oszukać. Bronić swoich uczuć. Walczyć o szczęście. O miłość. O życie. O wszystko. Walczyć o Ciebie.
|
|
  |
Bądź silna, wytycz granice, nie ufaj ludziom, bo i tak cię wykorzystają, kiedy tylko odkryją twoją słabość. Nie płacz. Płacz czyni cię bezbronną i nieodporną na ciosy. Tracisz wyrazistość. Nie okazuj złości. Przez złość przemawia bezsilność. Nie bądź zbyt wylewna, radosna, entuzjastyczna, bo kiedy spadniesz, bardziej zaboli. A zatem graj. Tylko gra sprawi, że zachowasz siebie.
|
|
  |
Zazwyczaj zastanawiacie się "czemu nastąpiło coś raz i nie chce wrócić". Jest na to jedna reguła życiowa, która ma swój pewien sens. "Bo jeśli zawsze zdarza się coś raz to prawdopodobnie już nigdy nie nastąpi, ale jeśli powtórzy się 'okoliczność' możesz być pewien, że nastąpi to i trzeci i czwarty.
|
|
  |
Napisz mi wzór na reakcje spełnienia marzeń.
|
|
  |
Czasem chciałabym wrócić do pewnych momentów. Nie, nie po to żeby coś zmienić. Po to, żeby przeżyć to jeszcze raz, nie zważając na skutki.
|
|
  |
Nigdy nie paliłam. Jednak teraz nie było wyjścia. Wzięłam papierosa i wyszłam na balkon. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że dym jak na złość przybierał kształt złamanego serca.
|
|
  |
Możesz przyjść i pozbierać mnie z podłogi albo położyć się obok.
|
|
  |
Kiedy patrzę na Ciebie, to moje myśli obfitują w sceny erotyczne.
|
|
  |
- Co o nim myślisz? - Nie wiem jak to wyrazić.. Widzisz tą gwiazdę? - Widzę - Tym dla mnie jest on. Wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej. Widzę go, a nie mogę dotknąć. Patrząc na niego wiem jak dobrze byłoby mi przy nim.
|
|
 |
W końcu się poddajesz
Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie.
Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić.
Zgadzasz się na wszystko.
Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Żałuję, że nie mogę podejść do niego. Posłuchaj, powiedziałabym, nie tak wyobrażałam sobie nasze życie. Możliwe, że zbłądziliśmy, ale wolę zbłądzić z tobą, niż z innymi dojść do celu.
|
|
|
|