 |
ironia losu. ludzie wpajają ci,że nie masz pojęcia co to uczucia. ale w pewnym momencie zaczynasz rozumieć co to miłość. oddajesz sie w pełni temu uczuciu. wieczorami nalewasz dwie lampki wina zamiast jednej, gotujesz dla dwóch osób a nie tylko dla siebie samej. spędzacie we dwoje weekendy w tym cholernym mieszkaniu przepełnionym wspomnieniami z widokiem na bałtyk. nocami nie śpicie aby tylko móc rozmawiać. ale wystarczy jedna osoba trzecia będąca pod wpływem alkoholu i całe twoje dotychczasowe szczęście walczy o każdą minutę życia podłączony pod całą aparaturą. zabija cię świadomość, że w każdej chwili możesz stracić to wszystko co najwspanialsze a ty nie możesz już nic zrobić.. /maniia
|
|
 |
|
Zostawił mnie, o kurwa zostawił mnie. Już nie mam tych ramion, w które nie raz godzinami potrafiłam się wtulać, nie mam już tych dłoni, które mnie tak dotykały, ani tych niebieskich oczu, w które mogłam patrzeć godzinami. Nie mam tej jego bluzy, o kurwa ta jego bluza, tak ciepło mi w niej było, ona tak pachniała, nim pachniała, jego perfumami, pachniał jak nikt, mogłam tak stać i chłonąć ten jego zapach, w który niekiedy wplątywał się dym z papierosa, papierosy o matko jak on się nimi zaciągał, jak ten dym wylatywał z jego ust, jego usta, jak mogłam o nich zapomnieć? nie mam ich, nikt już mnie nie będzie całował tak jak on, już nic chyba nie mam, o tak kurwa straciłam wszystko, bo mnie zostawił./ ecto?
|
|
 |
niech się coś uda, niech w końcu coś wyjdzie, niech będzie pięknie. / notfoundnolovenoyou
|
|
 |
idealnie brązowe, idealny odcień. / notfoundnolovenoyou
|
|
 |
Ja to jednak nie wiem, co to znaczy kochać. / notfoundnolovenoyou
|
|
 |
Gram sobie w pchełki lubymi myślątkami
|
|
 |
czy można być smutnym z przyzwyczajenia?
|
|
 |
Nienawidzę go. .Jestem pewna , że wszystkie możliwie uczucia jakimi kiedykolwiek go darzyłam wypaliły się przez jego pierdolone ego , przez jego prawdziwe JA, przez jego pieprzoną pewność . Wszystko uleciało .OTWORZYŁAM OCZY. Zobaczyłam jego prawdziwe oblicze. Wiem , że teraz z całych sił będzie robił mi pod górkę , wiem , że teraz będę przechodzić przez piekło wiem to bo nie dostał tego czego pragnął z powrotem . Mnie.
|
|
 |
ostatkiem sił wracasz do domu. ledwo przyswajasz do świadomości miejsce w którym się znajdujesz. po długiej chwili przekręcasz klucz w drzwiach i wchodzisz. widzisz jedynie walizki. nie było cię zaledwie dwa dni.. wchodzisz do salonu, widzisz pakującego swoje rzeczy tatę. pytasz czy coś się stało, czy się pokłócili z mamą. zlewa cię jedynie odpowiedzią, że możesz z nim zamieszkać w służbowym mieszkaniu, przeciez jest duże i mogłabyś mieć własną łazienkę. w momencie trzeźwiejesz. rozumiesz, że to jeden z tych momentów, którego boisz się przez całe życie. wchodzisz na piętro, nie ma cię pół godziny po czym wracasz do ojca z walizką w dłoni. 'nie puszczę cię samego' rzucasz dając mu buziaka i dźgając w bok. / maniia
|
|
|
|