 |
Dorośnij wreszcie, uczucia to nie zabawka !
Odbierasz nadzieję, dziś wiem że to jest głupich matka .
Wspólne plany i marzenia odeszły w niepamięć .
Dorośnij, przestań kłamać mówiąc mi ciągle ' kochanie
|
|
 |
Poznajesz kogos przypadkowo a gdy wracasz do domu uswiadamiasz sobie jak ta osoba jest dla Ciebie wazna i nie przestajesz o niej myslec
|
|
 |
No, bo jak mogę chcieć
Myśleć o kimś kto nie zna mnie
Brak mi Twego widoku,
Nieodporny mam rozum
|
|
 |
mniejsza z
tym bawie się życie czeka
|
|
 |
byłam pewna, że to nigdy się nie zepsuje, że to szczęście i uśmiech z twarzy nigdy nie odejdzie, że on będzie zawsze, że tylko on będzie powodem tej całej radości, że tylko on na zawsze i na stałe już zagości w moim sercu. myślałam, że wszystkie jego obietnice są prawdziwe, że jest szczery. przecież zapewniał, że nie potrafiłby by mnie okłamać. mówił, że jestem dla niego całym światem, że gdy odejdę, to zburzę to wszystko co budowaliśmy przez ten cały okres bycia razem. szkoda tylko, że byłam tak cholernie głupia i naiwna, by uwierzyć, że to była prawdziwa miłość. / notte.
|
|
 |
każdego wieczoru, kiedy leżę już w łóżku przypominają mi się wszystkie wspomnienia. i choć nie myślę o tobie, choć tak naprawdę nie znaczysz nic, jesteś, stoisz na przeciwko i uśmiechasz się i widzę ciebie, patrzącego z miłością w moje brązowe tęczówki i wiesz, ja też mimowolnie się uśmiecham. patrzę na ciebie, ty podchodzisz, obejmujesz mnie i podnosisz, obracając dookoła i wtedy wszystko wiruje wiesz? i ja krzyczę ' puść mnie ', choć tak naprawdę pragnę byś trzymał mnie w objęciach już na wieczność. i może czasem wybijam na siłę sobie ciebie z głowy to ty wracasz, za każdym razem patrzysz na mnie tak jak dawniej, patrzysz na mnie z taką miłością. patrzysz na mnie, a ja zagryzam wargi z bólu, umierając z bezsilności. / notte.
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam
|
|
 |
Nie jesteśmy w stanie niczego zaplanować. Czasem coś po prostu musi pójść nie tak.
|
|
 |
Puszczam w niepamięć cały szum i chaos.Zapominam o tym wszystkim co tak bolało
|
|
 |
pojedź, pojedź jak za dawnych lat, jak za dawnych lat, jak za dawnych lat ! / Tylko jeden klub kocham aż po grób, Gorzów to nasz gród, Staleczko naprzód !
|
|
 |
I nie chcę na starość siedzieć na ganku i myśleć jakie piękne chwile mogliśmy przeżyć, ja chcę je wspominać razem z tobą.
|
|
 |
|
Spoglądasz na mnie i widzisz uśmiech. Myślisz, że jestem szczęśliwa, to tylko pozór. Spójrz w moje oczy, głęboko tak, widzisz? Teraz wiesz, że to nieprawda? Że tak naprawdę jest inaczej, gorzej? Jeśli spotkasz mnie wieczorem w parku, siedzącą samą na ławce, ze słuchawkami w uszach i pustym wzorkiem, wiedz, że nie jest dobrze, ale nie pytaj. Kiedy uniosę wzrok, wszczepiając źrenice w Twoje oczy a po chwili się odwrócę, powtórzę to kilka razy, pamiętaj, że chcę coś powiedzieć, ale się boję, powstrzymuję to, duszę w sobie. Gdy pocieram dłoń o dłoń, jest mi zimno, po prostu przytul, znienacka. Otul mnie, podaruj trochę ciepła, swojego. Kiedy zakrywam dłonią usta, przymykam oczy i odwracam się w bok, powstrzymuję płacz, te cholerne łzy, kryję bezsilność, próbuję zdusić w sobie smutek. Widząc jak płaczę, nie mów, bym przestała. Będzie jeszcze gorzej, naprawdę. Właśnie lecą mi po policzkach łzy, ale nie martw się. Po prostu trochę sobie nie radzę, minimalnie. Za bardzo brak mi sił, za bardzo.
|
|
|
|