 |
Ile razy oferowaliśmy naszą miłość komuś, kto na to nie zasługuje. Ile razy spotykaliśmy się z obojętnością i odrzuceniem, ale warto szukać i nigdy nie rezygnować z miłości, która sprawia, że żyjemy. / cheryuup
|
|
 |
Marzyła o tym żeby pofrunąć, żeby uciec jak najdalej stąd.. Miała już dosyć problemów i tego przereklamowanego świata./ cheryuup
|
|
 |
wróciła do domu po kolejnym spotkaniu z rzekomą miłością jej życia. cała roztrzęsiona po kolejnej dawce wyzwisk z jego strony, po cichu ściągnęła szpilki, targając niechcący swoje ulubione rajstopy. zamykając drzwi swojego pokoju, wybuchła spazmatycznym płaczem. zrobiła niesfornego koka na czubku głowy, założyła za duży, rozciągnięty sweter i biorąc paczkę chusteczek wraz z butelką wina, wyszła na zewnątrz. biegła przed siebie. boso, w deszczu w środku nocy. nie wiedziała dokąd zmierza, łzy przysłaniały jej pole widzenia. potknęła się. upuściła butelkę z winem, kalecząc sobie dłonie. delikatnie się podniosła. ocierając łzy rozmazała swój ulubiony tusz. usiadła na krawędzi krawężnika, a jej źrenice rozszerzyły się do granic możliwości. myślała o nim. właśnie wtedy, usłyszała ciche 'wszystko w porządku?'. słowa których tak bardzo potrzebowała. musiała doprowadzić się do skrajnej rozpaczy, aby uzyskać krztę wsparcia. / ๏ł_ภ๏ł
|
|
 |
Oderwałeś moje stopy od ziemi i obróciłeś mnie dookoła. Sprawiasz ze jestem. Czuje się jakbym latała. Ty sprawiasz ze jestem. ♥ / zapatrzona_w_jego_oczy
|
|
 |
Z rozmazanym tuszem i czerwonym oczami krzyczała, że życie jest PIĘKNE. / Kolorowy_lizaczek
|
|
 |
szła z przyjaciółmi na spacerze, nagle usłyszała dźwięk esemesa. Spogląda na ekran ' Misiuuu ;* przesyła wiadomość '. Z uśmiechem na twarzy otwiera wiadomość i nagle łzy pojawiły się na jej twarzy, ' z nami koniec '. Ustała jak wryta, nie wiedziała co się z nią dzieje. Odpisała jedyne ' dlaczego ? '. On nie tłumacząc nic zniknął z jej życia, ona nie radzi sobie do tej pory. Pamięta każdą chwilę razem spędzoną. Nocami płacze i nie może spać. A on ma ją głęboko w dupie..
|
|
 |
o wtedy zaszedł mnie od tyłu kładąc swoje delikatne dłonie na mojej tali. Z początku byłam wystraszona lecz kiedy poczułam Jego zapach strach minął, a pojawiła się radość.Poczułam jak ustami muska moją szyje,łaskotało więc odwróciłam się by na niego spojrzeć.Nie był sam. Jego koledzy stali i gapili się komentując to co zobaczyli,ale on tego nie widział.Widział tylko mnie,tak jak ja jego..Wspięłam sie na palcach by go pocałować,lecz on odwrócił sie do tyłu z tym swoim łobuzerskim uśmiechem.Gapiłam się na niego z rozdziawioną buzią nie rozumiejąc totalnie Jego zachowania,po czym on przyciągnął mnie do siebie całując długo i namiętnie.-tęskniłem-szepnął,ale tak by wszyscy usłyszeli.To była chwila,jeden krótki epizod w moim życiu,którego nie zapomnę nigdy.On zapomniał.Odszedł..Zniknął..Pokochał inną.. / bez_pomysłu_na_nicka
|
|
 |
potrzebuję zmian. najlepiej dużych, spektakularnych i z fajerwerkami. / cheryuup
|
|
|
|