" Byłeś kiedyś aż tak szczęśliwy, że uśmiechając się jednocześnie nie mogłeś powstrzymać płaczu?
Kiedy łzy wzruszenia i radości niepowstrzymanie płynęły Ci z oczu, bo dusze przepełniało to cudowne uczucie ciepła, spokoju i zachwytu?
(...) Bo ja właśnie teraz jestem tak szczęśliwa. Bezgranicznie zakochana w swoim życiu. Sercem i duszą po prostu jestem i kocham to."
Podeszłam bliżej. W jednej minucie niebo zajaśniało, wszystkie smutki odeszły. Serce zaczęło bić. Wystarczył jeden dotyk, aby wszystko znowu stało się realne. Abyś Ty znów byłmój. Niewiele trzeba było, abym znów myślała, że wszystko będzie dobrze.