 |
|
-Kochasz go?
-Nieeee...
-yhm. Jasne. Jak tylko go zobaczysz czerwienisz się, poprawiasz włosy i malujesz usta. Potem mówisz że jakoś tu gorąco, i usta Ci się zeschły, gdy przejdzie w oczach masz łzy. Powiesz mi o co tu chodzi?
-Po prostu nienawidzę go, ale kocham bardziej.
|
|
 |
|
Wiesz jakie to jest uczucie kiedy wiesz, że on właśnie w tej chwili spotyka sie z jego niby ulubioną "koleżaneczką"? A Ty siedzisz w domu i nie możesz nic zrobić? Wiesz? Nie? To serdecznie Ci zazdroszcze. Nie chciałabyś wiedzieć.
|
|
 |
|
- Nie rozumiem czemu tak na niego reaguje, on nie jest wcale taki ładny i nie ma wyróżnia się specjalnie z tłumu. A ona jak ta wariatka krąży wzrokiem po jego ciele, wzdycha, trzęsie się i śmieje rumiana gdy się do niej odezwie.
- Może po prostu go kocha.
|
|
 |
|
I dlaczego w każdej smutnej piosence co najmniej parę linijek pasuje do niego?
|
|
 |
|
- Kim był dla ciebie?
- zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się.
- Kim był...? Był moją duszą.
- odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. Ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótkim czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem...
|
|
 |
|
` Spróbuj poczuć to co było na początku. `
|
|
 |
|
- wyłączony telefon , niedostępny komunikator gg , muzyka i sny . odcięcie od świata .
- o czym ty do cholery pieprzysz ?
- o konsekwencjach miłości .
|
|
 |
|
- nie płacz !
- jak mam nie płakać skoro on mnie rani ?
- sama siebie ranisz, nie rozumiem jak możesz kochać kogoś kto traktuje Cie jak zabawkę. dziwna jesteś.
|
|
 |
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i jedyne. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
 |
|
układałam w głowie całe dialogi, myślałam jak by tu dotknąć Cię niby 'przypadkiem'. a, gdy Cię spotkałam nie odważyłam się nawet pierwsza powiedzieć "cześć".
|
|
 |
|
Był na gg ale nie potrafiła nie umiala nie chciała napisać... Może bała się ,że nie odpisze ... Nie wiedziala czy napisać zwykłe ''Cześć ;* co u ciebie??'' lub wcale nie pisać a co zrobi jak odpisze co dalej napisze... I tak zastanawiając się on już zszedł z gg a ona miała żal do siebie ,że nie napisała i nie usczęśliwiła się na pare minut ...I tak jest caly czas...
|
|
 |
|
Może to właśnie tak miało być ? może miała zakochać się bez wzajemności, żeby zrozumieć, że tym razem to czego pragnie nie może należeć do niej, przecież była zwykłą dziewczyną, która zakochała się w nim - w jego oczach, uśmiechu, w tym jego sposobie bycia i w tej jego minie. A on był zwykłym chłopakiem, który dopiero po roku dowiedział się, że jest jej marzeniem, pragnieniem i ukochanym. Niestety, jak się dowiedział nie był w stanie tego pojąć ...
|
|
|
|