 |
|
i jakby się dobrze zastanowić, nadal nie
wiem na czym stoję
|
|
 |
straciłam cię raz, kolejny już nie pozwolę.
|
|
 |
gdzie jest to wszystko między nami? gdzie jest miłość, a gdzie przyjaźń? zapomniałeś o tych wszystkich uczuciach, jakie kiedyś nas łączyły? zapomniałeś, jak miałeś walczyć o nas.. o to, abyśmy nigdy się nie rozpadli? nie rozumiesz, że ja bez ciebie zwyczajnie umieram? czuję, jak moje serce jest ściskane. jakby ktoś włożył dłoń w moją klatkę piersiową, dotykał mojego organu i w dosłownym tego słowa znaczeniu je uciskał. to nie jest to uczucie, gdzie serce cię uciska, gdy boli. to jest coś bardziej bolesnego..coś od czego nie jestem w stanie się uwolnić. a co gorsza..? pojawia się w momencie, gdy nie wytrzymuję z braku twojej osoby. nie wiem czy chcę, abyś tak na dobre wrócił.. ale wiedz, że cię na pewien sposób potrzebuję. mam nadzieję, że nie zrozumiesz tego za wiele lat, gdy moje ciało spocznie w grobie. wtedy będzie za późno na cokolwiek.
|
|
 |
jedna przegrana walka, boli bardziej niż rana zadana żyletką, w czuły punkt.
|
|
 |
nie możesz mi powiedzieć, że jestem fajna albo głupia, gdy nie rozmawiałeś ze mną ani raz. nie możesz mnie oceniać po wyglądzie czy kilku wygłupach po alkoholu, nie możesz, bo nie znasz mnie. prawda jest taka, że znają mnie tylko przyjaciele. rozumiesz? a właściwie to możesz oceniać nawet gdy nie odezwałeś się do mnie słowem, ale słyszałeś od znajomych.. tylko później tego będziesz żałował, gwarantuję ci to.
|
|
 |
myślisz, że jak powiesz mi ' będzie dobrze ', to zrozumiesz moje problemy? to wszystko się ułoży? mylisz się! pogorszy się jeszcze bardziej, zmieni się na gorsze. te dwa słowa, dające bezsensowną nadzieję wcale nie zmieniają niczego na lepsze, tym bardziej, zmieniają wszystko na gorsze.
|
|
 |
i może spieprzyliśmy to o co nie raz walczyliśmy, i może jesteśmy chujowi i zachowujemy się jak dzieci, i może nadal nie wyjaśniliśmy sobie pewnych spraw, i chyba jest taka możliwość, że kocham cię mimo tej pieprzonej odległości, ale kurwa jak?
|
|
 |
"nikt w ciebie nie wierzy" - jedno z najbardziej znanych mi uczuć.
|
|
 |
i może to dziwne, ale mimo to, że się rozstaliśmy, nosze twoje serce cały czas przy sobie.
|
|
 |
i powiedz mi jeszcze raz, że mnie kochasz, jeden jedyny ostatni, rzucę ci się na szyję, wybaczę, później znów mnie zranisz, tylko kolejnej szansy już nie dostaniesz..
|
|
 |
-powiedz mi jak mnie kochasz. -powiem. -więc? -kocham cie w słońcu. i przy blasku świec. kocham cię w kapeluszu i w berecie. w wielkim wietrze na szosie, i na koncercie. w bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. i gdy śpisz. i gdy pracujesz skupiona. i gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. w taksówce. i w samochodzie. bez wyjątku. i na końcu ulicy. i na początku. i gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. w niebezpieczeństwie. I na karuzeli. w morzu. w górach. w kaloszach. i boso. dzisiaj. wczoraj. i jutro. dniem i nocą. i wiosną, kiedy jaskółka przylata. -a latem jak mnie kochasz? -jak treść lata. -a jesienią, gdy chmurki i humorki? -nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. -a gdy zima posrebrzy ramy okien? -zimą kocham cię jak wesoły ogień. blisko przy twoim sercu. koło niego. a za oknami śnieg. wrony na śniegu. / gałczyński *.*
|
|
 |
jestem fałszywa? owszem, ale tylko, dla niektórych i w wybranych momentach. to jest dla mnie pewna gra, którą stosuję przy pojawiających się problemach. odpłacam się innym za to co ja miałam przez nich przez ostatni czas. kłamię nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że muszę. nie lubię tego robić, ale czasami muszę skłamać kogoś bliskiego, kogoś z rodziny, aby zwyczajnie przetrwać. tak, wiem, że popełniam grzech. jestem świadoma swoich czynów, które wykonuję, ale gdyby nie to.. nie przetrwałabym dziś. czasami sięgam właśnie po te drastyczne środki, ponieważ tylko one są w stanie mnie utrzymać na powierzchni nim utonę w głębokim zniszczeniu przez ludzi i świat.
|
|
|
|