głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika chceszciasto

 Nie mam pojęcia co do niego czuje. Wiem tylko  że strasznie mocno chciałabym mieć go tu obok.

truskawkowyszeejkx3 dodano: 27 kwietnia 2014

"Nie mam pojęcia co do niego czuje. Wiem tylko, że strasznie mocno chciałabym mieć go tu obok."

 chodź ze mną  chociaż zupełnie nie wiem dokąd. chodź ze mną  by sens nadać życia krokom.

truskawkowyszeejkx3 dodano: 27 kwietnia 2014

"chodź ze mną, chociaż zupełnie nie wiem dokąd. chodź ze mną, by sens nadać życia krokom."

Ile dałabym by zapomnieć Cię.

mamba.x3 dodano: 27 kwietnia 2014

Ile dałabym by zapomnieć Cię.

pragnę znaleźć się gdziekolwiek indziej  gdzie byłabym zupełnie sama i nikt nie mógłby mnie odszukać. pragnę nakryć głowę kołdrą  zniknąć. nie chce być w tym miejscu ani w tym czasie.

kamcioczek dodano: 21 kwietnia 2014

pragnę znaleźć się gdziekolwiek indziej, gdzie byłabym zupełnie sama i nikt nie mógłby mnie odszukać. pragnę nakryć głowę kołdrą, zniknąć. nie chce być w tym miejscu ani w tym czasie.

 Podkochuję się w Tobie powoli  ale za to systematycznie.

truskawkowyszeejkx3 dodano: 17 kwietnia 2014

"Podkochuję się w Tobie powoli, ale za to systematycznie."

Czuję w sobie nutkę egoizmu  który miesza się  z bezradnością. Wmawiam sobie poprzez to  że jestem słaba  że nie nadaję się do niczego… I po części jest to jakaś prawda. Wychodzę z domu  idę do pracy i mam wrażenie  że wciąż nie jestem w stanie dać wszystkiego z siebie na co mnie w życiu jest stać. Od dzieciństwa byłam rozpieszczana przez dziadków  ale nie przez mamę. Choć pozwalała mi na wiele rzeczy  to nigdy nie pozwala mi wejść w miejsca  w które sama chciałam iść. Zawsze mnie jakoś ograniczała  ale to działo się również poprzez stosunek dziadków do mnie. Nie zostałam nauczona ciężkiej pracy  bo to co chciałam miałam podstawione pod nos. Ale czy to było dobre? Nie  nigdy to nie było dobre. Bo dziś są tego efekty. Widzę  że nie potrafię się zachować tak  jak powinnam  że szybko chcę się poddać i uciec. A to nie na tym polega życie. Nie mogę ciągle przed wszystkim uciekać.

remember_ dodano: 13 kwietnia 2014

Czuję w sobie nutkę egoizmu, który miesza się z bezradnością. Wmawiam sobie poprzez to, że jestem słaba, że nie nadaję się do niczego… I po części jest to jakaś prawda. Wychodzę z domu, idę do pracy i mam wrażenie, że wciąż nie jestem w stanie dać wszystkiego z siebie na co mnie w życiu jest stać. Od dzieciństwa byłam rozpieszczana przez dziadków, ale nie przez mamę. Choć pozwalała mi na wiele rzeczy, to nigdy nie pozwala mi wejść w miejsca, w które sama chciałam iść. Zawsze mnie jakoś ograniczała, ale to działo się również poprzez stosunek dziadków do mnie. Nie zostałam nauczona ciężkiej pracy, bo to co chciałam miałam podstawione pod nos. Ale czy to było dobre? Nie, nigdy to nie było dobre. Bo dziś są tego efekty. Widzę, że nie potrafię się zachować tak, jak powinnam, że szybko chcę się poddać i uciec. A to nie na tym polega życie. Nie mogę ciągle przed wszystkim uciekać.

Wydawało mi się  że nie może być  aż tak źle  ze zacznę jeszcze nowe życie  że pokażę sobie i innym  że jestem silną osobą  że przetrwam to co się dzieje  ale ile razy mogę sobie to wmawiać? Ile razy przez ostatnie lata codziennie mogę powtarzać w myślach i na głos takie słowa  które okazują się mieszanką nie do końca szczerych kłamstw? Skupiam się na jednym  ale zapominam  że są ważniejsze rzeczy. Wybieram samotność choć wiem  że jest ktoś kto bardzo potrzebuje mojej pomocy  a ja zaś staje się pieprzoną egoistką i nie myślę o tej osobie tylko o tym co dla mnie samej jest dobre. Wkraczam w rozdział zwany buntem. Przeżywam rozczarowania  o których nikomu nie mówię  których nie pokazuję już ludziom. Zamykam w sobie cały ból i rozpacz  bo nie chcę  aby ktokolwiek widział  że kolejny raz w życiu przegrałam walkę sama ze sobą. Nie umiem  nie potrafię się przyznawać do tego. Wciąż jestem w tym zagubiona  wciąż rozdwojona pomiędzy teraźniejszością  a przeszłością.

remember_ dodano: 13 kwietnia 2014

Wydawało mi się, że nie może być, aż tak źle, ze zacznę jeszcze nowe życie, że pokażę sobie i innym, że jestem silną osobą, że przetrwam to co się dzieje, ale ile razy mogę sobie to wmawiać? Ile razy przez ostatnie lata codziennie mogę powtarzać w myślach i na głos takie słowa, które okazują się mieszanką nie do końca szczerych kłamstw? Skupiam się na jednym, ale zapominam, że są ważniejsze rzeczy. Wybieram samotność choć wiem, że jest ktoś kto bardzo potrzebuje mojej pomocy, a ja zaś staje się pieprzoną egoistką i nie myślę o tej osobie tylko o tym co dla mnie samej jest dobre. Wkraczam w rozdział zwany buntem. Przeżywam rozczarowania, o których nikomu nie mówię, których nie pokazuję już ludziom. Zamykam w sobie cały ból i rozpacz, bo nie chcę, aby ktokolwiek widział, że kolejny raz w życiu przegrałam walkę sama ze sobą. Nie umiem, nie potrafię się przyznawać do tego. Wciąż jestem w tym zagubiona, wciąż rozdwojona pomiędzy teraźniejszością, a przeszłością.

Próbowałam się od tego uwolnić  próbowałam z tego wyjść  ale nie umiem.. Nie jestem w stanie uwolnić się od tego czasu  od tej pieprzonej przeszłości. Nie wiem  jak mam w tym wszystkim się zachować  jak trwać  co mówić  jak reagować. Bo się cholernie boję. Czuję  że wszystko odwraca się przeciwko mnie i nie jestem w stanie tego zatrzymać  zahamować. Nienawidzę takiego stanu  ale bardzo ciężko jest od tego się uwolnić. Mam wrażenie  że coraz częściej znów zaczyna coś mi odbijać  że zaczynam uciekać w nieznane  ale... Nie jestem w stanie przejść przez to. I tak  boję się cholernie z dnia na dzień coraz bardziej samej siebie. Bo nie panuję nad tym  nie panuję nad sobą  własnymi myślami  emocjami. I to zaledwie kwestia czasu  kiedy stanie się coś złego  kiedy odejdę  kiedy zniknę...

remember_ dodano: 12 kwietnia 2014

Próbowałam się od tego uwolnić, próbowałam z tego wyjść, ale nie umiem.. Nie jestem w stanie uwolnić się od tego czasu, od tej pieprzonej przeszłości. Nie wiem, jak mam w tym wszystkim się zachować, jak trwać, co mówić, jak reagować. Bo się cholernie boję. Czuję, że wszystko odwraca się przeciwko mnie i nie jestem w stanie tego zatrzymać, zahamować. Nienawidzę takiego stanu, ale bardzo ciężko jest od tego się uwolnić. Mam wrażenie, że coraz częściej znów zaczyna coś mi odbijać, że zaczynam uciekać w nieznane, ale... Nie jestem w stanie przejść przez to. I tak, boję się cholernie z dnia na dzień coraz bardziej samej siebie. Bo nie panuję nad tym, nie panuję nad sobą, własnymi myślami, emocjami. I to zaledwie kwestia czasu, kiedy stanie się coś złego, kiedy odejdę, kiedy zniknę...

 mój świat składa się z siedmiu liter jego imienia!

truskawkowyszeejkx3 dodano: 11 kwietnia 2014

"mój świat składa się z siedmiu liter jego imienia!"

 jego serce biło lekko  a jej było jakby miało złamać żebro.

truskawkowyszeejkx3 dodano: 10 kwietnia 2014

"jego serce biło lekko, a jej było jakby miało złamać żebro."

 wtedy myśleliśmy  że jesteśmy siebie warci.

truskawkowyszeejkx3 dodano: 10 kwietnia 2014

"wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci."

Żałuję  bardzo żałuję tego jaka jestem. Mam świadomość  że ludzie mnie wykorzystują  bo mam za miękkie serce  bo nie potrafię się postawić  bo nie lubię pyskować do innych  bo wolę się wycofać i przeżywać coś w samotności niż pokazać  to przed innymi  ale może tak się lepiej po prostu czuję? Nie lubię tłumów  nie lubię przepychanek i działania w ciągłym biegu. Bo zawsze to się źle kończy. Podejmuję decyzję na szybko i bez zastanowienia  a następnie żałuję błędów  które popełniam. Nie chcę tego robić  nie chcę taka być  ale nie da się mnie zmienić. Ja sama się nie zmienię. Urodziłam się z takim charakterem i tak go wykształciłam  że teraz ciężko jest coś zmienić. Ale wiem  że powinnam  bo jeśli tego nie zrobię na nowo pozwolę innym na to  aby weszli do mojego życia i zmarnowali je.

remember_ dodano: 8 kwietnia 2014

Żałuję, bardzo żałuję tego jaka jestem. Mam świadomość, że ludzie mnie wykorzystują, bo mam za miękkie serce, bo nie potrafię się postawić, bo nie lubię pyskować do innych, bo wolę się wycofać i przeżywać coś w samotności niż pokazać, to przed innymi, ale może tak się lepiej po prostu czuję? Nie lubię tłumów, nie lubię przepychanek i działania w ciągłym biegu. Bo zawsze to się źle kończy. Podejmuję decyzję na szybko i bez zastanowienia, a następnie żałuję błędów, które popełniam. Nie chcę tego robić, nie chcę taka być, ale nie da się mnie zmienić. Ja sama się nie zmienię. Urodziłam się z takim charakterem i tak go wykształciłam, że teraz ciężko jest coś zmienić. Ale wiem, że powinnam, bo jeśli tego nie zrobię na nowo pozwolę innym na to, aby weszli do mojego życia i zmarnowali je.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć