 |
nie mozna tworzyc zwiazku w pojedynke.
|
|
 |
to nie jest normalne, dostaję szału i mam tą fobię, magnes zbliża mnie do Ciebie, magnes ciągnie Ciebie do mnie.
|
|
 |
zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen : najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie.
|
|
 |
ale gdy wspólnie witamy ranek..
|
|
 |
nie udawać nikogo, pierwszy ruszać spod świateł, mieć na wszystko i poczuć jak smakuje dostatek, latem siedzieć nad morzem, niekoniecznie Bałtyckim, pić szampana..
|
|
 |
kurwa, nigdy nie piłem wódki z ojcem i nigdy nie napiję się, wiesz dlaczego? bo tylko ja jeszcze żyje i znów piję za niego
|
|
 |
łatwiej rozpalić pożar i nawzajem się ranić, niż przebaczyć sobie wszystko, choćby w oczach ze łzami
|
|
 |
wiem, że idę do dobrego celu, ale poza tym moje życie to martwy punkt. w dojrzałych decyzjach zawsze jestem słaby
|
|
 |
czasem życie się sypie i nie możesz nic poradzić, kiedy wszystko co kochałeś nagle zaczyna Cię ranić
|
|
 |
raz, dwa, trzy, raz dwa trzy piję, raz po raz aż tracę rachubę./carmelowo.
|
|
|
|