 |
Żaden z Ciebie mężczyzna, w końcu sobie to uświadom, pizda.
Jesteś żenadą, wracaj tam gdzie twoje stado.
|
|
 |
Tam w środku, we mnie, coś krwawi, tęskni.
|
|
 |
Można się kochać i pieprzyć.
Można też pieprzyć, że się kocha.
|
|
 |
Są miejsca, przy których przystaje, które przypominają mi chwile z Tobą,
przy których napływają mi łzy do oczu.
|
|
 |
Wiem, rozstanie boli. Szczególnie wtedy,
gdy możesz tylko patrzeć jak druga osoba odchodzi.
|
|
 |
Zrób coś dla mnie.
Zatęsknij za mną i dojdź do wniosku,
że beze mnie jest Ci źle.
|
|
 |
Pamiętasz mnie ? kiedyś ponoć znaczyłam dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
Obiecywanie szło Ci całkiem nieźle,
za to dotrzymywanie obietnic nie koniecznie.
|
|
 |
Po Twoim odejściu
wszystko zaczęło tracić barwy.
|
|
 |
Chciałam oszukiwać siebie, aby zapomnieć. Chciałam uciec od przeszłości, aby przestać myśleć o Nim, o tym co było pomiędzy nami i o tej cholernej miłości, w którą przez tyle miesięcy byłam uwikłana. Chciałam zacząć żyć, chciałam czegoś innego, czegoś nowego. Nie umiałam więc zrozumieć samej siebie, nie umiałam pojąć tego co we mnie siedziało, co znajdywało się w moim sercu oraz mojej duszy. Nie dostrzegałam wielu aspektów z życia codziennego. Nie widziałam, że podczas ucieczki zaczęłam się coraz bardziej gubić. Nie dostrzegałam ciemnych przestrzeni, nie dostrzegałam kolorów życia, bo pędząc przed siebie, mijając nowe problemy powoli wątpiłam w siebie. Wątpiłam do tego stopnia, że nie dałam rady poradzić sobie z całą resztą. Nie byłam w stanie pogodzić się z bólem prawdy, który wciąż za mną gonił.
|
|
 |
Ciągle żyję Twoim wspomnieniem, Sprawia mi ból, gdy o Tobie myślę. Jestem smutna, ale trzymam się na nogach. Mimo, że zapomniałeś mnie wiem, że prędzej czy później zrozumiesz, jak Cię kochałam. Pewnego dnia bez zastanowienia, powoli zatęsknisz za mną. Pewnego dnia rankiem, poczujesz, że Ci mnie brakuje. I w swoim wnętrzu poczujesz miłość Nikt nie wie, co ma aż w końcu.. to straci.
|
|
 |
Życie szybko upomni się o każde nasze "zawsze" i o wszystkie "nigdy".
|
|
|
|