głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika cenzura

siedziałam na sali gimnastycznej  przyglądając się treningowi  prowadzonemu przez kumpla. gdy grupa była zajęta powtarzaniem układu  podszedł do mnie  podając mi wodę.  dawno Cię nie widziałem w dresie  na parkiecie  z wkurwioną miną  gdy ktoś znowu zjebał układ    zaśmiał się. spojrzałam na Niego  również się śmiejąc. ej nie zawsze byłam wkurwiona  odpowiedziałam.  ale zawsze tak bardzo ambitna. spartoliłaś to?    zapytał.  spokojnie spokojnie. regularne treningi sześć razy w tygodniu  plus własna grupa. to chyba dość ambitnie?   powiedziałam. przytuluł mnie mocno  po czym dodał:  dumny jestem. nie poszły na marne moje godziny spędzone z Tobą na sali  które nieraz  nie powiem   były torturą .  aż tak ambitna byłam?  zaśmiałam się.  niee. aż tak marudna   powiedział  odchodząc w stronę tancerzy i puszczając oczko.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2013

siedziałam na sali gimnastycznej, przyglądając się treningowi, prowadzonemu przez kumpla. gdy grupa była zajęta powtarzaniem układu, podszedł do mnie, podając mi wodę. "dawno Cię nie widziałem w dresie, na parkiecie, z wkurwioną miną, gdy ktoś znowu zjebał układ" - zaśmiał się. spojrzałam na Niego, również się śmiejąc."ej,nie zawsze byłam wkurwiona"-odpowiedziałam. "ale zawsze tak bardzo ambitna. spartoliłaś to?" - zapytał. "spokojnie,spokojnie. regularne treningi sześć razy w tygodniu, plus własna grupa. to chyba dość ambitnie?"- powiedziałam. przytuluł mnie mocno, po czym dodał: "dumny jestem. nie poszły na marne moje godziny spędzone z Tobą na sali, które nieraz, nie powiem - były torturą". "aż tak ambitna byłam?"-zaśmiałam się. "niee. aż tak marudna"- powiedział, odchodząc w stronę tancerzy i puszczając oczko. || kissmyshoes

widzę  że się zmieniła  i  że tak bardzo poróżniła Nas ta jedna  konkretna sprawa. widzę to  jak spogląda na mnie myśląc  że nie widzę  jak inaczej opowiada mi o czymkolwiek. słyszę inny ton głosu  którym do mnie mówi  a przy tym słyszę w Nim mnóstwo żalu. i to tak bardzo boli   ta świadomość  że nie jest już tak jak kiedyś. ale mimo to  w głowie ma prawo pojawiać się  i pojawia się  tylko jedna myśl: to siostra  czyli świętość. i choćbyśmy nie rozmawiały  i miały do siebie ogromny żal   zawsze będę przy Niej  i zawsze się za Nią wstawię. zawsze będe w stanie wziąć na siebie każdy Jej głupi wybryk  tak jak wtedy za małolata   gdy zawsze stawałam w Jej obronie  i gdy zawsze w domu to ja mówiłam słowa: to moja wina . bo nie ważny jest aktualny stan Naszych relacji   ważny jest fakt tego  że jest mi najbliższa na świecie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2013

widzę, że się zmieniła, i, że tak bardzo poróżniła Nas ta jedna, konkretna sprawa. widzę to, jak spogląda na mnie myśląc, że nie widzę, jak inaczej opowiada mi o czymkolwiek. słyszę inny ton głosu, którym do mnie mówi, a przy tym słyszę w Nim mnóstwo żalu. i to tak bardzo boli - ta świadomość, że nie jest już tak jak kiedyś. ale mimo to, w głowie ma prawo pojawiać się, i pojawia się, tylko jedna myśl: to siostra, czyli świętość. i choćbyśmy nie rozmawiały, i miały do siebie ogromny żal - zawsze będę przy Niej, i zawsze się za Nią wstawię. zawsze będe w stanie wziąć na siebie każdy Jej głupi wybryk, tak jak wtedy za małolata - gdy zawsze stawałam w Jej obronie, i gdy zawsze w domu to ja mówiłam słowa:"to moja wina". bo nie ważny jest aktualny stan Naszych relacji - ważny jest fakt tego, że jest mi najbliższa na świecie. || kissmyshoes

to takie cudowne uczucie   gdy wracasz do kraju po kilku miesiącach  a przyjaciel wita Cię duszącym uściskiem  siostra  ryczy jak głupia ze szczęścia  a znajomi z podwórka  widząc jak idziesz chodnikiem   uśmiechają się  tym uśmiechem  za którym tak bardzo tęskniłaś. to takie piękne  gdy możesz pójść w ukochane miejsca  i cieszyć się chwilą. gdy odwiedzasz boisko  na którym spędziłaś całe swoje dzieciństwo  i bar  w którym pierwszy raz się upiłaś. to takie magiczne  gdy możesz wrócić do miejsc ze wspomnień  i do ludzi  których tak bardzo kochasz   i masz świadomość  że to tak na prawdę nigdy się nie zmieni  bo wciąż masz przy sobie te same osoby  i adresy  pod które zawsze możesz wrócić.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 13 marca 2013

to takie cudowne uczucie - gdy wracasz do kraju po kilku miesiącach, a przyjaciel wita Cię duszącym uściskiem, siostra, ryczy jak głupia ze szczęścia, a znajomi z podwórka, widząc jak idziesz chodnikiem - uśmiechają się, tym uśmiechem, za którym tak bardzo tęskniłaś. to takie piękne, gdy możesz pójść w ukochane miejsca, i cieszyć się chwilą. gdy odwiedzasz boisko, na którym spędziłaś całe swoje dzieciństwo, i bar, w którym pierwszy raz się upiłaś. to takie magiczne, gdy możesz wrócić do miejsc ze wspomnień, i do ludzi, których tak bardzo kochasz - i masz świadomość, że to tak na prawdę nigdy się nie zmieni, bo wciąż masz przy sobie te same osoby, i adresy, pod które zawsze możesz wrócić. || kissmyshoes

http:  ask.fm kissmyshoesyo

kissmyshoes dodano: 13 marca 2013

owszem   na powitanie dostaję od Niego buziaka. przytula mnie  kiedy tylko o to poproszę  i dzieli ze mną łóżko  gdy jest taka potrzeba. jest powodem mojego uśmiechu  i tego  że jestem szczęśliwa. gotuje mi obiady  i biega ze mną wieczorem. wychodzi ze mną na zakupy  i zazwyczaj jesteśmy nierozłączni. a Ty co? obserwujesz z boku  i za bardzo się wczuwasz. po co tworzysz dziwne historie? bo co  bo pocałuje mnie w policzek  bo przytuli na środku miasta? dziewczyno  ogarnij   bo kocham Go  owszem   ale jedynie jako brata. więc po prostu odpuść  bo doprowadzasz mnie do spazmatycznego śmiechu  gdy po raz kolejny słyszę  że przecież dzielę z Nim łóżko  więc musimy być parą. ogarnij sobie w głowie definicje słowa 'przyjaźń'  bo najwyraźniej nigdy nie spotkała Cię ta prawdziwa.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 13 marca 2013

owszem - na powitanie dostaję od Niego buziaka. przytula mnie, kiedy tylko o to poproszę, i dzieli ze mną łóżko, gdy jest taka potrzeba. jest powodem mojego uśmiechu, i tego, że jestem szczęśliwa. gotuje mi obiady, i biega ze mną wieczorem. wychodzi ze mną na zakupy, i zazwyczaj jesteśmy nierozłączni. a Ty co? obserwujesz z boku, i za bardzo się wczuwasz. po co tworzysz dziwne historie? bo co, bo pocałuje mnie w policzek, bo przytuli na środku miasta? dziewczyno, ogarnij - bo kocham Go, owszem - ale jedynie jako brata. więc po prostu odpuść, bo doprowadzasz mnie do spazmatycznego śmiechu, gdy po raz kolejny słyszę, że przecież dzielę z Nim łóżko, więc musimy być parą. ogarnij sobie w głowie definicje słowa 'przyjaźń', bo najwyraźniej nigdy nie spotkała Cię ta prawdziwa.|| kissmyshoes

siedziałam na sali gimnastycznej  przyglądając się treningowi  prowadzonemu przez kumpla. gdy grupa była zajęta powtarzaniem układu  podszedł do mnie  podając mi wodę.  dawno Cię nie widziałem w dresie  na parkiecie  z wkurwioną miną  gdy ktoś znowu zjebał układ    zaśmiał się. spojrzałam na Niego  również się śmiejąc. ej nie zawsze byłam wkurwiona  odpowiedziałam.  ale zawsze tak bardzo ambitna. spartoliłaś to?    zapytał.  spokojnie spokojnie. regularne treningi sześć razy w tygodniu  plus własna grupa. to chyba dość ambitnie?   powiedziałam. przytuluł mnie mocno  po czym dodał:  dumny jestem. nie poszły na marne moje godziny spędzone z Tobą na sali  które nieraz  nie powiem   były torturą .  aż tak ambitna byłam?  zaśmiałam się.  niee. aż tak marudna   powiedział  odchodząc w stronę tancerzy i puszczając oczko.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 12 marca 2013

siedziałam na sali gimnastycznej, przyglądając się treningowi, prowadzonemu przez kumpla. gdy grupa była zajęta powtarzaniem układu, podszedł do mnie, podając mi wodę. "dawno Cię nie widziałem w dresie, na parkiecie, z wkurwioną miną, gdy ktoś znowu zjebał układ" - zaśmiał się. spojrzałam na Niego, również się śmiejąc."ej,nie zawsze byłam wkurwiona"-odpowiedziałam. "ale zawsze tak bardzo ambitna. spartoliłaś to?" - zapytał. "spokojnie,spokojnie. regularne treningi sześć razy w tygodniu, plus własna grupa. to chyba dość ambitnie?"- powiedziałam. przytuluł mnie mocno, po czym dodał: "dumny jestem. nie poszły na marne moje godziny spędzone z Tobą na sali, które nieraz, nie powiem - były torturą". "aż tak ambitna byłam?"-zaśmiałam się. "niee. aż tak marudna"- powiedział, odchodząc w stronę tancerzy i puszczając oczko. || kissmyshoes

widzę  że się zmieniła  i  że tak bardzo poróżniła Nas ta jedna  konkretna sprawa. widzę to  jak spogląda na mnie myśląc  że nie widzę  jak inaczej opowiada mi o czymkolwiek. słyszę inny ton głosu  którym do mnie mówi  a przy tym słyszę w Nim mnóstwo żalu. i to tak bardzo boli   ta świadomość  że nie jest już tak jak kiedyś. ale mimo to  w głowie ma prawo pojawiać się  i pojawia się  tylko jedna myśl: to siostra  czyli świętość. i choćbyśmy nie rozmawiały  i miały do siebie ogromny żal   zawsze będę przy Niej  i zawsze się za Nią wstawię. zawsze będe w stanie wziąć na siebie każdy Jej głupi wybryk  tak jak wtedy za małolata   gdy zawsze stawałam w Jej obronie  i gdy zawsze w domu to ja mówiłam słowa: to moja wina . bo nie ważny jest aktualny stan Naszych relacji   ważny jest fakt tego  że jest mi najbliższa na świecie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 12 marca 2013

widzę, że się zmieniła, i, że tak bardzo poróżniła Nas ta jedna, konkretna sprawa. widzę to, jak spogląda na mnie myśląc, że nie widzę, jak inaczej opowiada mi o czymkolwiek. słyszę inny ton głosu, którym do mnie mówi, a przy tym słyszę w Nim mnóstwo żalu. i to tak bardzo boli - ta świadomość, że nie jest już tak jak kiedyś. ale mimo to, w głowie ma prawo pojawiać się, i pojawia się, tylko jedna myśl: to siostra, czyli świętość. i choćbyśmy nie rozmawiały, i miały do siebie ogromny żal - zawsze będę przy Niej, i zawsze się za Nią wstawię. zawsze będe w stanie wziąć na siebie każdy Jej głupi wybryk, tak jak wtedy za małolata - gdy zawsze stawałam w Jej obronie, i gdy zawsze w domu to ja mówiłam słowa:"to moja wina". bo nie ważny jest aktualny stan Naszych relacji - ważny jest fakt tego, że jest mi najbliższa na świecie. || kissmyshoes

to takie cudowne uczucie   gdy wracasz do kraju po kilku miesiącach  a przyjaciel wita Cię duszącym uściskiem  siostra  ryczy jak głupia ze szczęścia  a znajomi z podwórka  widząc jak idziesz chodnikiem   uśmiechają się  tym uśmiechem  za którym tak bardzo tęskniłaś. to takie piękne  gdy możesz pójść w ukochane miejsca  i cieszyć się chwilą. gdy odwiedzasz boisko  na którym spędziłaś całe swoje dzieciństwo  i bar  w którym pierwszy raz się upiłaś. to takie magiczne  gdy możesz wrócić do miejsc ze wspomnień  i do ludzi  których tak bardzo kochasz   i masz świadomość  że to tak na prawdę nigdy się nie zmieni  bo wciąż masz przy sobie te same osoby  i adresy  pod które zawsze możesz wrócić.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 12 marca 2013

to takie cudowne uczucie - gdy wracasz do kraju po kilku miesiącach, a przyjaciel wita Cię duszącym uściskiem, siostra, ryczy jak głupia ze szczęścia, a znajomi z podwórka, widząc jak idziesz chodnikiem - uśmiechają się, tym uśmiechem, za którym tak bardzo tęskniłaś. to takie piękne, gdy możesz pójść w ukochane miejsca, i cieszyć się chwilą. gdy odwiedzasz boisko, na którym spędziłaś całe swoje dzieciństwo, i bar, w którym pierwszy raz się upiłaś. to takie magiczne, gdy możesz wrócić do miejsc ze wspomnień, i do ludzi, których tak bardzo kochasz - i masz świadomość, że to tak na prawdę nigdy się nie zmieni, bo wciąż masz przy sobie te same osoby, i adresy, pod które zawsze możesz wrócić. || kissmyshoes

Nie pytaj mnie gdzie zgubiłem nadzieje czy wiarę. Bo za posiadanie ich już poniosłem swą karę.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 12 marca 2013

Nie pytaj mnie gdzie zgubiłem nadzieje czy wiarę. Bo za posiadanie ich już poniosłem swą karę.
Autor cytatu: kallwik

Bo matura  bo trzeba iść na trening  bo w weekend należy odpocząć  ewentualnie rozluźnić się przy czystej  bo jest mało czasu. A może po prostu brak słów   brak myśli by dalej pisać.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 12 marca 2013

Bo matura, bo trzeba iść na trening, bo w weekend należy odpocząć, ewentualnie rozluźnić się przy czystej, bo jest mało czasu. A może po prostu brak słów , brak myśli by dalej pisać.

I w tej chwili stawiam wielkiego plusa przy wpisie  nie pisz  nie dzwoń. proszę. odejdź .

nie.bylbym.tu.soba dodano: 12 marca 2013

I w tej chwili stawiam wielkiego plusa przy wpisie "nie pisz, nie dzwoń. proszę. odejdź".

Czasem  zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne     sam już pytałem  wiele razy  gdzie tu sens jest?    i gdzie to szczęście  co miało tu być zawsze   czas  gdy coraz ciężej  jest w lustro patrzeć .

ejpatrzbrat dodano: 12 marca 2013

Czasem, zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne, sam już pytałem, wiele razy "gdzie tu sens jest?" i gdzie to szczęście, co miało tu być zawsze czas, gdy coraz ciężej, jest w lustro patrzeć .

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć