 |
Ludzie są silni dopóki nie okażą uczuć. Uczucia to słabość.
|
|
 |
" zobaczysz, będzie dobrze " to psychiczne nastawienie , każdemu daje dziś nadzieję.
|
|
 |
Do twarzy mi w smutku, nawet się z nim zaprzyjaźniłam. Udana z nas para.
|
|
 |
Zdarza się , że cierpimy za coś , co tak naprawdę nie miało miejsca.
|
|
 |
uwielbiam pisać do Ciebie wiadomości, których prawdopodobnie i tak nigdy nie wyślę. uwielbiam myśleć o Tobie wieczorami i analizować każde nasze spojrzenia z minionego dnia. uwielbiam wyobrażać sobie Ciebie jako kogoś, kim nigdy dla mnie się nie staniesz. uwielbiam słuchać tego, co o Tobie mówią inni, poznając Cię w ten sposób . uwielbiam obserwować Cię na szkolnym korytarzu - to jak się zachowujesz, z kim rozmawiasz, co robisz w danym momencie. dzięki temu dowiaduję się o Tobie rzeczy, których nigdy bym nie poznała. uwielbiam patrzeć jak się uśmiechasz, gdy jesteś szczęśliwy. mogłabym wymieniać w nieskończoność. takie małe rzeczy, a dają człowiekowi tyle radości.
|
|
 |
nie chciałam Cię pokochać, naprawdę. przecież nigdy umyślnie nie spieprzyłabym sobie życia.
|
|
 |
kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn. dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. uśmiecha się, gdy chce krzyczeć, śpiewa, gdy chce się jej płakać, płacze, gdy się cieszy i śmieje, gdy sie boi. jej miłość jest potężna. jedyna niesłuszna w niej rzecz to to, że często zapomina, ile jest warta.
|
|
 |
a najgorsza jest świadomość, że mogło się nam udać.
|
|
 |
Byłeś pierwszym, którego pokochałam, pierwszym którego straciłam
|
|
 |
Nie ważne którą droga pójdziesz, ważne z kim tę drogę przejdziesz.
|
|
 |
2 Odkładam złoto z powrotem na szklany stoliczek i wygładzam błękitną sukienkę. Czekam. Przymykam oczy, odliczam.. mija parę sekund - jest, całuje mnie tak namiętnie. Wspomnienia powróciły, urzeczywistniły się w mojej teraźniejszości i zapisały się w grafiku na przyszły tydzień, miesiąc, rok, na przyszłe dziesięć lat, na całe życie wpisał mi się w grafik. Siadam, dłubiąc we własnym dołku doświadczeń, wypłakanych łez i zdobytych ran na polu walki - sprawdzam stan zdrowia, stan szans na lepszą przyszłość - dodaję do tego wszystkiego znów Jego. Jego powrót - Jego ponowną obecność, ciepłotę ciała, splecione dłonie, Jego śmiech, Jego serce i wynik jest oczywisty: dziś jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, dziś kochamy siebie stokrotnie bardziej. Dziś potrzebujemy siebie, dlatego, że się kochamy. Dziś jesteśmy całym swoim światem, dziś jesteśmy przedstawicielami największej miłości na całym świecie. Dziś świat to MY, ja i On. Miłość. /happylove
|
|
 |
1 Unoszę złotą filiżanką nadziei z parującą cieczą w środku, zastanawiając się czy kawa będzie mieć ten sam smak co zawsze. Przykładam do ust chłodną porcelanę wspomnień, wpadając w sidła niewytłumaczalnego pragnienia, które objawia się w postaci déjà vu. Przed oczami rozwija się obraz, który wprawia w nieprawidłowy rytm, zszyte chirurgicznie przez rzeczywistość serce. Z oczu zaczyna wypływać płyn, przeźroczysty, gorzki, a może słony, a może słodki jak Jego usta, które idealnie komponują się z czarnymi oczami. Jest. Wpada jedna kropla do szkła trzymanego w dłoniach, tuż przy twarzy. Przeglądam się w tafli kofeiny, przesyconej zapachem ubiegłych miesięcy, Naszych, wspólnych. Serce zwalnia, tak nagle... obejmuje mnie, trzyma kurczowo w swoich silnych ramionach, całuje, szepcze, pląta włosy, gryzie wargę, szyję, trzyma rękę na prawym pośladku. /happylove
|
|
|
|