 |
Wiesz kochanie
Może ty ze mną razem znikniesz
Mogę pokazać ci coś więcej niż pieprzony chajs
Pokazać ci to miejsce wcale nie daleko tak
|
|
 |
Mam jedną sprawę całkiem osobistą
czasem już nie potrafię życ z tą myślą
to czego pragnę od lat to dla mnie wszystko
Boże myślę że moge nazwać to modlitwą...
|
|
 |
Nigdy nie modlę, się nie klęczę, nie klepie testamentu
czasem chcę porozmawiać ale bez oddźwięku
nie wierzę w kościół i powontpiewam w Ciebie często
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość
|
|
 |
niech smutek ginie w zimnym piwie
niech ciało do ciała przylega
i pod mroku całunem, francuski pocałunek
|
|
 |
wiem, że mnie kochasz
tym pachnie Twoja skóra
|
|
 |
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć
Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu
|
|
 |
Nikt nie jest lepszy proszę jeśli możesz Boże nie karz mi czekać
|
|
 |
Wszystko płynie - przyjdź za nim wszystko minie
|
|
 |
Wtedy zew natury wzywał mnie na górę, gdzieś nad chmury
Wiesz, wtedy świat nie obchodził nas wogóle
|
|
 |
Człowiek, gdy dorośnie wtedy częściej myśli
|
|
 |
wiem, widziałem wiele,
zbyt wiele może i nie chcę
widzieć więcej a mam widzieć więcej Boże
|
|
|
|