głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika causingpleasure

to jest jakaś kpina  że widzę jedno twoje zdjecie i wszystko mnie boli.

onna dodano: 10 listopada 2012

to jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjecie i wszystko mnie boli.

zrób pierwszy krok   drugi zrobimy razem.

onna dodano: 10 listopada 2012

zrób pierwszy krok, drugi zrobimy razem.

Boli  bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni  po prostu byś odeszła. esperer

onna dodano: 9 listopada 2012

Boli, bo kochasz. Gdyby tak nie było już dawno po kolejnej kłótni, po prostu byś odeszła./esperer
Autor cytatu: esperer

Kiedy ktoś nie docenia Twojej obecności  pozwól mu poczuć  jak to jest bez Ciebie.

onna dodano: 9 listopada 2012

Kiedy ktoś nie docenia Twojej obecności, pozwól mu poczuć, jak to jest bez Ciebie.

To uczucie  kiedy rozmawiasz ze swoim przyjacielem i zdajesz sobie sprawę  jak bardzo życie go zmieniło.

onna dodano: 9 listopada 2012

To uczucie, kiedy rozmawiasz ze swoim przyjacielem i zdajesz sobie sprawę, jak bardzo życie go zmieniło.

Jeśli nie zadzwonisz do mnie przez cały dzień  zrozumiem. Jeśli nie napiszesz przez cały dzień  zrozumiem. Jeśli nagle przestanie mi zależeć  mam nadzieję  że zrozumiesz.

onna dodano: 9 listopada 2012

Jeśli nie zadzwonisz do mnie przez cały dzień, zrozumiem. Jeśli nie napiszesz przez cały dzień, zrozumiem. Jeśli nagle przestanie mi zależeć, mam nadzieję, że zrozumiesz.

Cenię jak chłopak mówi o swoich uczuciach wprost.

onna dodano: 9 listopada 2012

Cenię jak chłopak mówi o swoich uczuciach wprost.

Cudownie jest mieć kogoś  kto samym uśmiechem sprawia  że życie staje się piękniejsze.

onna dodano: 9 listopada 2012

Cudownie jest mieć kogoś, kto samym uśmiechem sprawia, że życie staje się piękniejsze.

na następny dzień zwyczajnie wstaniesz  jak gdyby nigdy nic. i będziesz zapominać. równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. i pójdziesz do kuchni. wyciągniesz z szafki filiżankę  z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę. i zrobisz sobie kawę. tą  jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. filiżankę postaw na blacie  na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. a później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. miłego zapominania.

abstracion dodano: 7 listopada 2012

na następny dzień zwyczajnie wstaniesz, jak gdyby nigdy nic. i będziesz zapominać. równie łatwo jak o chodzeniu czy oddychaniu. i pójdziesz do kuchni. wyciągniesz z szafki filiżankę, z której jeszcze wczoraj pił u Ciebie herbatę. i zrobisz sobie kawę. tą, jego ulubioną od której zaczynaliście każdy z poranków. filiżankę postaw na blacie, na którym jeszcze wczorajszego wieczoru się kochaliście. a później siądź przy stole i krojąc bułkę zastanawiaj się czy noża nie przeznaczyć do innych celów. miłego zapominania.

mimo wszystko warto wierzyć  że to  co najpiękniejsze dopiero przed nami.

onna dodano: 5 listopada 2012

mimo wszystko warto wierzyć, że to, co najpiękniejsze dopiero przed nami.

Twoja obecność jest bezcenna.

onna dodano: 5 listopada 2012

Twoja obecność jest bezcenna.

 cz.1 przebudziwszy się jakiś czas temu  nie mogąc na nowo usnąć  przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego  opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką  chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się  ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go  gdyby nie fakt  że na palcu wskazującym trzymała pistolet  kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył  opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało  przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia.   widzisz kochanie... wydaje mi się  że w naszym związku  a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy?   co to ma do rzeczy  co ty do cholery wyprawiasz?   próbował krzyknąć  jednak wydukał to z siebie drżącym głosem.   ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

abstracion dodano: 5 listopada 2012

[cz.1]przebudziwszy się jakiś czas temu, nie mogąc na nowo usnąć, przewracała się z boku na bok. obróciwszy się do do niego, opuszkami swoich palców przejechała po jego spierzchniętych ustach. obudził się. jeżdżąc po pościeli ręką, chcąc ją przytulić zauważył że leży w łóżku osamotniony. podniósł się, ujrzawszy ją siedzącą po turecku na podłodze. ten codzienny widok nie zdziwiłby go, gdyby nie fakt, że na palcu wskazującym trzymała pistolet, kręcąc nim jak zazwyczaj swoimi kruczo czarnymi włosami. odskoczył, opierając się o ścianę. przykrywszy kołdrą swoje nagie ciało, przerażony jak nigdy dotąd spytał co wyprawia. - widzisz kochanie... wydaje mi się, że w naszym związku, a raczej byłym związku brak urozmaiceń. dobrze bawiłeś się ostaniej nocy? - co to ma do rzeczy, co ty do cholery wyprawiasz? - próbował krzyknąć, jednak wydukał to z siebie drżącym głosem. - ja też się dobrze bawiłam ostatnimi nocami zalewając poduszki łzami jak tsunami ubogie kraje.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć