 |
|
naprawde pijanym się jest wtedy, kiedy leżąc, trzeba się czegoś trzymać, żeby się nie przewrócić /mistrzowie.org
|
|
 |
|
dzisiaj uśmiech nie zejdzie z mojej twarzy . nawet fakt że będziesz tak blisko mnie nie zepsuje mi dzisiejszej nocy . ♥ | choohe .
|
|
 |
|
Chciałabym, żebyś obudził się w Nowy Rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz, że Ci mnie brakuje. Chciałabym, żebyś przyszedł i błagał, aby wróciła. Chciałabym udawać, że wcale nie chcę do Ciebie wrócić, kręciłabym. Chciałabym w końcu zarzucić Ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabójczo Cię kocham. Puste marzenia.
|
|
 |
|
lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.
|
|
 |
|
gdy byłam małą dziewczynką marzyłam że w przyszłości znajdę chłopaka , który będzie mnie kochał tak bardzo jak tata mamę . będziemy razem na zawsze , stworzymy taki mały raj na ziemi . tak teraz dorosłam i zrozumiałam że to chyba nie jest możliwe . | choohe .
|
|
 |
|
minęło tak wiele czasu . kilka lat . a wiesz ze ja nadal pamiętam . pamiętam ten cholerny dzień gdy cię poznałam , tak to jak nieśmiało spoglądałam na ciebie . pamiętam tez jak pierwszy raz po kilku dniach znajomości napisałeś mi ze zakochałeś się we mnie a ja nazwałam cię wtedy głuptasem . jak zabrałeś mnie pierwszy raz do siebie przedstawiając rodzicom jako tą najpiękniejszą . gdy przy kolegach łapałeś mnie za rękę i czule całowałeś w czubek głowy powtarzając że jestem tylko twoja . do dzisiaj mam tez łańcuszek z literą twojego imienia którą podarowałeś mi na urodziny . a miś który kurzy się w rogu pokoju nadal pachnie twoimi perfumami. zdjęcia ? oglądam je coraz częściej przypominając sobie każdą chwilę którą uwieczniły .nie chcę o tym zapomnieć , nie chce abyś przestał istnieć . wciąż jesteś w sercu . i nadal dziękuje ci za to że byleś i że nauczyłeś mnie kochać . ♥ | choohe .
|
|
 |
|
- i myślisz że twoje łzy tu pomogą ? - krzyknął prosto w jej czerwoną od łez twarz . kolejna porcja łez poleciała po jej policzkach gdy powoli przywierał jej ciało do ściany . - spójrz na mnie ! - nie słuchała odwróciła wzrok zagryzając z całej siły wargę , poczuła metaliczny smak krwi w ustach . - spójrz ! - nie wytrzymał chwycił jej twarz w obie ręce . pogładził delikatnie kciukiem jej gorące policzki . patrzył z cierpliwością jak kolejna łza spływa po policzku i zatrzymuje się na jego rękach . nie chciał jej ranić . kochał ją choć nigdy tego nie okazywał . - odejdź - wyszeptała i zaczęła uderzać w jego klatkę piersiową . po chwili przestała i mimowolnie szlochając wtuliła się w jego koszulę . przycisnął jej kruche ciało do siebie i powiedział - kocham cie .. | choohe .
|
|
 |
|
a wtedy ? przytuliłam się do jego ogromnej bluzy , poczułam ten cholerny zapach perfum , które tak uwielbiałam i wiedziałam , że on jest cały mój . że należy do mnie , choć jak ujął to pezet : to nie kwestia posiadania . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|