głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika caramelchocolate

Rozumiem zarzuty  pretensje i oskarżenia kierowane w moją stronę. Przyznaję  że zasłużyłem sobie na to w stu procentach. Ale co ja kurwa mogę zrobić? Przecież wiesz jaki jestem. Wiesz  że kurwa naprawdę ciężko jest mi przyznać się nawet do najmniejszego błędu. Ale teraz się przyznaję. Robię to  bo wiem ile dla mnie zrobiłaś  i że byłabyś w stanie zrobić nawet więcej. Robię to  bo zależy mi na Tobie i nie chcę każdego dnia zawodzić Cię na nowo. Zasłużyłem sobie na wszystko co najgorsze. Zrozumiem nawet  jeśli nagle przestaniesz mnie kochać  przecież możesz mieć każdego kolesia  nie trudno zakochać się w tych oczach  które hipnotyzują. Ja się zakochałem  dlatego nie chcę tego spieprzyć. Tak tak  robię to cały czas  ale to się zmieni. Naprawdę Maleńka. Postaram się  żeby życie nie zaskakiwało nas już tak bardzo. mr.lonely

mr.lonely dodano: 28 marca 2013

Rozumiem zarzuty, pretensje i oskarżenia kierowane w moją stronę. Przyznaję, że zasłużyłem sobie na to w stu procentach. Ale co ja kurwa mogę zrobić? Przecież wiesz jaki jestem. Wiesz, że kurwa naprawdę ciężko jest mi przyznać się nawet do najmniejszego błędu. Ale teraz się przyznaję. Robię to, bo wiem ile dla mnie zrobiłaś, i że byłabyś w stanie zrobić nawet więcej. Robię to, bo zależy mi na Tobie i nie chcę każdego dnia zawodzić Cię na nowo. Zasłużyłem sobie na wszystko co najgorsze. Zrozumiem nawet, jeśli nagle przestaniesz mnie kochać, przecież możesz mieć każdego kolesia, nie trudno zakochać się w tych oczach, które hipnotyzują. Ja się zakochałem, dlatego nie chcę tego spieprzyć. Tak tak, robię to cały czas, ale to się zmieni. Naprawdę Maleńka. Postaram się, żeby życie nie zaskakiwało nas już tak bardzo./mr.lonely

Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz. esperer

briefly dodano: 28 marca 2013

Ludzie ranią tak mocno jak ich kochasz./esperer
Autor cytatu: esperer

Nie chcę uchylać się od odpowiedzialności  naprawdę  chociaż wiesz  że jestem zwykłym draniem. Ranię każdą laskę  nie chcę tego  to wychodzi samo ze mnie. Taki już jestem  tak się wychowałem. Miałem za wzór ojca  przez którego płakała matka za każdym razem  kiedy wieżdżał nastukany na chate. Zaakceptowałaś mnie takiego jakim jestem i dziękuję Ci za to. Otwierasz moje serce z każdym dniem coraz bardziej pokazując mi uroki tego pieprzonego życia  kopiącego nas w dupe wielkim glanem bez litości. Nie chcę już nikogo innego. Dzięki Tobie nie muszę zgrywać kolesia  który udaje że mu zależy. Nie muszę  bo na Tobie na serio mi zależy. Zaczarowałaś mnie uśmiechem i chęcią do życia. Kiedy pierwszy raz spojrzałem w Twoje oczy  od razu wiedziałem  że nie jesteś taka sama jak laski  które lecą na niegrzecznych chłopców. To właśnie Ty zobaczyłaś we mnie normalnego i dobrego poniekąd człowieka  który skrywany był pod skorupą chamstwa i nieodpowiedzialności. Kurwa  kocham Cię. mr.lonely

mr.lonely dodano: 28 marca 2013

Nie chcę uchylać się od odpowiedzialności, naprawdę, chociaż wiesz, że jestem zwykłym draniem. Ranię każdą laskę, nie chcę tego, to wychodzi samo ze mnie. Taki już jestem, tak się wychowałem. Miałem za wzór ojca, przez którego płakała matka za każdym razem, kiedy wieżdżał nastukany na chate. Zaakceptowałaś mnie takiego jakim jestem i dziękuję Ci za to. Otwierasz moje serce z każdym dniem coraz bardziej pokazując mi uroki tego pieprzonego życia, kopiącego nas w dupe wielkim glanem bez litości. Nie chcę już nikogo innego. Dzięki Tobie nie muszę zgrywać kolesia, który udaje że mu zależy. Nie muszę, bo na Tobie na serio mi zależy. Zaczarowałaś mnie uśmiechem i chęcią do życia. Kiedy pierwszy raz spojrzałem w Twoje oczy, od razu wiedziałem, że nie jesteś taka sama jak laski, które lecą na niegrzecznych chłopców. To właśnie Ty zobaczyłaś we mnie normalnego i dobrego poniekąd człowieka, który skrywany był pod skorupą chamstwa i nieodpowiedzialności. Kurwa, kocham Cię./mr.lonely

uwielbiam spędzać czas w ich towarzystwie i nie mogę doczekać się wspólnego wyjazdu. jednak nie do końca wiem czy robię dobrze. czy jestem fair wobec niej.

briefly dodano: 28 marca 2013

uwielbiam spędzać czas w ich towarzystwie i nie mogę doczekać się wspólnego wyjazdu. jednak nie do końca wiem czy robię dobrze. czy jestem fair wobec niej.

leżałam na jego klatce piersiowej  wsłuchując się w dźwięk bijącego serca. zapragnęłam  aby było tylko dla mnie.  słońce  nie śpij . zorientowałam się  że przygląda mi się uważnie  wciąż nad czymś myśląc.  o czym myślisz?   nie ważne  nie mogę ci powiedzieć . nagle poczułam jak serce  w którego dźwięk wciąż się wsłuchiwałam zaczęło bić jeszcze mocniej. a jeśli myślał o mnie? jeśli także chce mi coś powiedzieć  ale nie jest w stanie?  tylko ty mi się teraz nie zamyślaj  w twoim przypadku nic dobrego z tego nie wyjdzie. i wiesz co głuptasie  lubię cię . nic więcej nie musiał mówić. wszystkie męczące mnie pytania na tą chwilę odeszły  przez co nie byłam w stanie powstrzymywać dłużej zmęczenia i otulona jego słowami  zasnęłam.

briefly dodano: 28 marca 2013

leżałam na jego klatce piersiowej, wsłuchując się w dźwięk bijącego serca. zapragnęłam, aby było tylko dla mnie. "słońce, nie śpij". zorientowałam się, że przygląda mi się uważnie, wciąż nad czymś myśląc. "o czym myślisz?" "nie ważne, nie mogę ci powiedzieć". nagle poczułam jak serce, w którego dźwięk wciąż się wsłuchiwałam zaczęło bić jeszcze mocniej. a jeśli myślał o mnie? jeśli także chce mi coś powiedzieć, ale nie jest w stanie? "tylko ty mi się teraz nie zamyślaj, w twoim przypadku nic dobrego z tego nie wyjdzie. i wiesz co głuptasie, lubię cię". nic więcej nie musiał mówić. wszystkie męczące mnie pytania na tą chwilę odeszły, przez co nie byłam w stanie powstrzymywać dłużej zmęczenia i otulona jego słowami, zasnęłam.

gubię się już we własnych uczuciach. z jednej strony wiem  że jest sukinsynem  ale z drugiej wierzę że nim nie jest. wkurzam się na niego  biję  wyzywam  aby po chwili objąć go w tali  otrzymując serię pocałunków. chcę aby dał mi święty spokój  zostawił na zawsze  ale wciąż odliczam chwile do kolejnego spotkania. w jednej chwili czuję  że go kocham  a w drugiej nienawidzę. przez niego czuję się wyjątkowo  ale po chwili jak dziwka. nienawidzę  gdy ma pretensje o jakiegoś kumpla  ale uwielbiam go prowokować przytulając się do innego. nie mogę znieść jego dotyku  którego jednak pragnę. dzięki niemu mogę przez cały dzień chodzić uśmiechnięta  a w nocy płakać jak małe dziecko. wyganiam go z domu  mimo wszystko po jego odejściu stojąc jeszcze przy zamkniętych drzwiach  błagając aby wrócił. nie chcę pakować się w nic poważnego  a jednak pragnę z nim być. doprowadza mnie do szaleństwa  z którego nie mogę się wyleczyć i chyba nawet nie chcę.

briefly dodano: 28 marca 2013

gubię się już we własnych uczuciach. z jednej strony wiem, że jest sukinsynem, ale z drugiej wierzę że nim nie jest. wkurzam się na niego, biję, wyzywam, aby po chwili objąć go w tali, otrzymując serię pocałunków. chcę aby dał mi święty spokój, zostawił na zawsze, ale wciąż odliczam chwile do kolejnego spotkania. w jednej chwili czuję, że go kocham, a w drugiej nienawidzę. przez niego czuję się wyjątkowo, ale po chwili jak dziwka. nienawidzę, gdy ma pretensje o jakiegoś kumpla, ale uwielbiam go prowokować przytulając się do innego. nie mogę znieść jego dotyku, którego jednak pragnę. dzięki niemu mogę przez cały dzień chodzić uśmiechnięta, a w nocy płakać jak małe dziecko. wyganiam go z domu, mimo wszystko po jego odejściu stojąc jeszcze przy zamkniętych drzwiach, błagając aby wrócił. nie chcę pakować się w nic poważnego, a jednak pragnę z nim być. doprowadza mnie do szaleństwa, z którego nie mogę się wyleczyć i chyba nawet nie chcę.

on jest inny  jestem tego pewna. widzę jak codziennie udaje cwaniaka przed kolegami  byleby nie być gorszym. ale gdy zostajemy całkowicie sami zmienia się w zupełnie innego człowieka. też ma swoje problemy z rodziną i przysięgam  że zrobiłabym wszystko aby to zmienić. nie potrafi być poważnym  gdy o tym mówi  on już tak ma  jednak nawet przez ten głupi uśmiech mogę dostrzec  że jest na prawdę źle. chcę żeby mi zaufał. żeby przestał patrzeć na mnie  głównie przez moje ciało. pragnę aby każdy dzień wyglądał tak jak ostatnie dwa. żeby był ze mną. nie musimy nic robić. możemy wyłącznie leżeć wtuleni w siebie  sama jego obecność całkowicie mi wystarczy. czuję się wtedy bezpieczna  wiem że nie lata za innymi i chce być tutaj ze mną.

briefly dodano: 28 marca 2013

on jest inny, jestem tego pewna. widzę jak codziennie udaje cwaniaka przed kolegami, byleby nie być gorszym. ale gdy zostajemy całkowicie sami zmienia się w zupełnie innego człowieka. też ma swoje problemy z rodziną i przysięgam, że zrobiłabym wszystko aby to zmienić. nie potrafi być poważnym, gdy o tym mówi, on już tak ma, jednak nawet przez ten głupi uśmiech mogę dostrzec, że jest na prawdę źle. chcę żeby mi zaufał. żeby przestał patrzeć na mnie, głównie przez moje ciało. pragnę aby każdy dzień wyglądał tak jak ostatnie dwa. żeby był ze mną. nie musimy nic robić. możemy wyłącznie leżeć wtuleni w siebie, sama jego obecność całkowicie mi wystarczy. czuję się wtedy bezpieczna, wiem że nie lata za innymi i chce być tutaj ze mną.

to jakiś znak  mistrzu    teksty yezoo dodał komentarz: to jakiś znak, mistrzu ;) do wpisu 27 marca 2013
Ludzie są bardzo romantyczni  kiedy coś się zaczyna. Nowy początek  biała karta  mnóstwo możliwości. Ale bez względu na to w jaką podróż wyruszacie   pozostajecie sobą. Wnosicie siebie do każdej nowej rzeczy  więc co możecie zmienić?

yezoo dodano: 27 marca 2013

Ludzie są bardzo romantyczni, kiedy coś się zaczyna. Nowy początek, biała karta, mnóstwo możliwości. Ale bez względu na to w jaką podróż wyruszacie, pozostajecie sobą. Wnosicie siebie do każdej nowej rzeczy, więc co możecie zmienić?

Wiesz  na początku nie wyobrażałam sobie dnia bez Twojego kocham Cię i mojej odpowiedzi  że ja kocham mocniej. Potem coś pękło i słysząc to  odkładałam słuchawkę  chociaż po minucie dzwoniłam stwierdzając  że nie zasnę jeśli Ci tego nie powiem. A teraz? Teraz już sama nie wiem. Teraz jestem taka zraniona  że nawet jeśli chcę Ci to mówić  to nie potrafię  bo za każdym razem przypominam sobie  że pomimo mojej miłości tak strasznie potrafiłeś mnie zawieść  więc wynika z tego  że te marne dwa słowa niczego nie zmieniają. esperer

esperer dodano: 26 marca 2013

Wiesz, na początku nie wyobrażałam sobie dnia bez Twojego kocham Cię i mojej odpowiedzi, że ja kocham mocniej. Potem coś pękło i słysząc to, odkładałam słuchawkę, chociaż po minucie dzwoniłam stwierdzając, że nie zasnę jeśli Ci tego nie powiem. A teraz? Teraz już sama nie wiem. Teraz jestem taka zraniona, że nawet jeśli chcę Ci to mówić, to nie potrafię, bo za każdym razem przypominam sobie, że pomimo mojej miłości tak strasznie potrafiłeś mnie zawieść, więc wynika z tego, że te marne dwa słowa niczego nie zmieniają./esperer

Tylko wtedy będziemy umieli dobrze przeżyć życie  gdy doświadczymy na własnej skórze  jak się żyć nie powinno.   Jodi Picoult

yezoo dodano: 26 marca 2013

Tylko wtedy będziemy umieli dobrze przeżyć życie, gdy doświadczymy na własnej skórze, jak się żyć nie powinno. | Jodi Picoult

http:  www.youtube.com watch?v=ieJnJ0QXWc0 wszystko na temat

briefly dodano: 25 marca 2013

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć