 |
serce pompuje krew, płuca wymieniają dwutlenek węgla na tlen więc jestem, więc żyję.
|
|
 |
w gruncie rzeczy zawsze udawała, że jest silną sztuką bez uczuć, a gdy tylko nikt nie patrzył stawała się sobą, bo wewnątrz jej serce krwawiło coraz bardziej, nie potrafiła znieść bólu. | endoftime.
|
|
 |
nagle odczuwasz, że zaczyna brakować Ci powietrza, oczy stają się szkliste a ciało znowu dławi się każdym wspomnieniem osobno. | endoftime.
|
|
 |
chociaż zawsze potrafiłam odwdzięczyć się uśmiechem gdy ktoś obdarzył mnie swoim, to uwierz, że teraz to nie jest już takie proste jak kiedyś, kiedy to usta same układały się w półksiężyc, który tak każdy uwielbiał. | endoftime.
|
|
 |
daj mi tylko kilka sekund, chcę poobserwować ruch Twoich źrenic. | podobnopopierdolony.
|
|
 |
może widzę Cię już ostatni raz. chodźmy stąd. nie chcę wiedzieć, że jutro może Cię zabraknąć.
|
|
 |
codziennie przed snem czuć jego uśmiech na swoich ustach, dłonie na biodrach i ten cudowny zapach perfum powoli roznoszący się po pokoju, a nad ranem czuć oddech na szyi i lekkie uderzenia serc. | endoftime.
|
|
 |
każdego dnia dla mnie szczęściem jest jego uśmiech. | endoftime.
|
|
 |
wymaż z pamięci, że kiedyś byłam na wyłączność, że rozmawialiśmy, pisaliśmy i zawsze śmialiśmy się razem, że kiedyś mogłam nazwać Cię moim szczęściem, kotem, kimś bardzo ważnym. że kiedyś ufałam, potrafiłam być i sobą poprawiać Ci każdy najgorszy humor. może po prostu zapomnij, że kiedykolwiek istniałam i chciałam być w Twoim sercu, chociaż obok. | endoftime.
|
|
 |
to może w końcu przestań ze mną rozmawiać, obiecywać cokolwiek, pierdolić same słodkie rzeczy, po prostu powiedź, że tak serio przeszkadzam Ci w życiu a ja spróbuję zapomnieć i odwalić się na dobre. | endoftime.
|
|
 |
chociaż podobno jestem małolatą zniszczoną życiem, to wiedź kurwa, że ja przynajmniej w chuj ryzykuję grając w to życie a nie siedzę i czekam, aż samo mi spierdoli. | endoftime.
|
|
 |
skojarz mnie z towarem, który dziś w śmiertelnej dawce wstrzyknę Ci jak Ice Cube, dam Ci buzi zanim zaśniesz. | Peja.
|
|
|
|