![kieruję się sercem pieprzę rozum bo tylko to co czuje serce pozwala żyć. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
kieruję się sercem, pieprzę rozum, bo tylko to co czuje serce, pozwala żyć. / Endoftime.
|
|
![wypady za osiedla deski pozdzierane kolana i łokcie uśmiech nie schodzący z twarzy kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady całonocny chillout gdzie wszystko inne traci znaczenie wyczuwam wakacje. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
![wyobraź sobie sypanie soli na świeżą ranę wiesz z reguły nigdy nie przestaję nigdy nie potrafię przestać widok krwi ten ból daje ukojenie dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę by po raz kolejny odwracając się nigdy więcej się nie poddać nigdy nie odpuścić czegoś co daje życie. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
![pesymistyczne nastawienie a w zasadzie wciąż żyję wciąż nie widzę a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego że oddycham że żyję że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy wciąż nie chcę wmawiać sobie że szczęście istnieje i jest tu tuż obok tak niewidzialnie że po prostu jedyne co dostrzegam to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr i wśród ludzi tak prawdziwie sztucznych znikających z naszej drogi szybciej niż słońce zachodzące dziś gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję nie chcę i nie potrafię. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.
|
|
![chcę patrzeć z Tobą w inną stronę jednak zawsze widząc to samo. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
chcę patrzeć z Tobą w inną stronę, jednak zawsze widząc to samo. / Endoftime.
|
|
![nie chcę wmawiać Ci jak idealnie do siebie pasujemy jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności i zabierać wszędzie ze sobą czy nie widzieć świata poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć jak bardzo jestem dla Ciebie ważna jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście mieć ten ostateczny powód by żyć i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc kiedy tylko w przytuleniu klatka dotykałaby klatki i czuć bezpieczeństwo kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska nieco od niej większa. chcę zwyczajnie choć raz czuć że to że żyję ma sens że nigdy nie byłam na marne a że już na zawsze mam dla kogo oddychać. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
nie chcę wmawiać Ci, jak idealnie do siebie pasujemy, jak idealnie współgrają splecione palce naszych dłoni, a usta ustawicznie tworzą tak spójną całość. nie chcę ograniczać Cię do wyłączności, i zabierać wszędzie ze sobą, czy nie widzieć świata, poza tym co Nas łączy. nie chcę nieustannie z Twoich ust słyszeć, jak bardzo jestem dla Ciebie ważna, jak do życia nie potrzebujesz już nikogo innego, jak bardzo mnie kochasz. nie chcę swojego istnienia streszczać Tobą, ani żyć wyłącznością tych uczuć. chcę choć raz w życiu poczuć to szczęście, mieć ten ostateczny powód by żyć, i trwale mieć dla kogo. choć raz w życiu doznać wzajemnego ciepła płynącego z dwóch serc, kiedy tylko w przytuleniu, klatka dotykałaby klatki, i czuć bezpieczeństwo, kiedy tylko moją już chłodną dłoń delikatnie ściska, nieco od niej większa. chcę zwyczajnie, choć raz czuć, że to, że żyję ma sens, że nigdy nie byłam na marne, a że już na zawsze, mam dla kogo oddychać. / Endoftime.
|
|
![mam tą świadomość na nowo popełniam błędy błędy życia które kreślą rysy nie tylko na psychice dźgając z całej siły w serce niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu próbując wymówić szeptem choć jedno słowo opisujące to jak cierpię jak odczuwając przebijające ostrze gdzieś pomiędzy żebrami przeżywam kolejny marny dzień życia tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi kiedy przez mgłę obserwujesz jak to co kochasz w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek któremu oddałeś siebie swoje życie gruntownie powierzając przy tym serce nagle znika jakby za horyzontem gdzieś w oddali tak bez słowa bez pożegnania bez wartej podkreślenia obietnicy powrotu. Endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
mam tą świadomość, na nowo popełniam błędy, błędy życia, które kreślą rysy nie tylko na psychice, dźgając z całej siły w serce, niczym szarpanie skóry dłoni tak tępym kawałkiem potłuczonego szkła, idealnie pobudzając przy tym ból. stoję w miejscu, próbując wymówić szeptem choć jedno słowo, opisujące to jak cierpię, jak odczuwając przebijające ostrze, gdzieś pomiędzy żebrami, przeżywam kolejny marny dzień życia, tak naprawdę wciąż na nowo stawiając je nad przepaścią. próba odwagi, kiedy przez mgłę obserwujesz, jak to co kochasz, w znacznym stopniu oddala się od Ciebie. jak człowiek, któremu oddałeś siebie, swoje życie, gruntownie powierzając przy tym serce, nagle znika jakby za horyzontem, gdzieś w oddali, tak bez słowa, bez pożegnania, bez wartej podkreślenia, obietnicy powrotu. / Endoftime.
|
|
![tak naprawdę nigdy nie oczekiwałam że pewnego dnia znów tu wrócisz że w dłoniach niosąc swoje serce oddasz mi je na własność. nie jego części nie fragment a całe wraz ze wszystkim co w nim zawarte wraz z miłością wraz z nienawiścią z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu wraz z emocjami i rysami na powierzchni że to mi oddasz mięsień życia by bez pośpiechu odejść bez kolców pod klatką bez słabnących uderzeń i odbicia echa odejść nie czując już bólu zerkając jedynie gdzieś z góry spomiędzy chmur jak pomimo wszystko ten organ nadal bije jak nadal obrazuje kolejne już życie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
tak naprawdę, nigdy nie oczekiwałam, że pewnego dnia znów tu wrócisz, że w dłoniach niosąc swoje serce, oddasz mi je na własność. nie jego części, nie fragment, a całe, wraz ze wszystkim co w nim zawarte, wraz z miłością, wraz z nienawiścią, z każdym z uczuć i każdym odłamkiem bólu, wraz z emocjami i rysami na powierzchni, że to mi oddasz mięsień życia, by bez pośpiechu odejść, bez kolców pod klatką, bez słabnących uderzeń i odbicia echa, odejść nie czując już bólu, zerkając jedynie gdzieś z góry, spomiędzy chmur, jak pomimo wszystko, ten organ nadal bije, jak nadal obrazuje kolejne już życie. / endoftime.
|
|
![w sercu na marginesie dwa słowa dziewięć liter a w nich ranga istnienia podsumowanie tego co czuję tego czego pragnę i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa ten abstrakt emocji streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie teraz? istotne jest to co mam a wiedź że doprawdy mam wiele bo mając Ciebie tak naprawdę czuję że mam wszystko to czego dla serca potrzebowałam od zawsze. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
w sercu, na marginesie, dwa słowa dziewięć liter, a w nich ranga istnienia, podsumowanie tego co czuję, tego czego pragnę, i co chcę udowadniać Ci do końca życia. w tle nikną słowa, ten abstrakt emocji, streszcza się pozycja a wraz z nią znaczenie, teraz? istotne jest to co mam, a wiedź, że doprawdy mam wiele, bo mając Ciebie, tak naprawdę czuję, że mam wszystko to, czego dla serca, potrzebowałam od zawsze. / endoftime.
|
|
![to taki bezsens kiedy bez istnienia wierzę w szczęście kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek kiedy wierzę w ludzi w tych którzy bez względu na uczucie i to co jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne sami sekundę temu zwątpili we mnie. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
to taki bezsens, kiedy bez istnienia wierzę w szczęście, kiedy wierzę w słońce chwilę po deszczu, i w lepszy dzień tuż przed zamknięciem powiek, kiedy wierzę w ludzi, w tych, którzy bez względu na uczucie i to co, jeszcze wczoraj liczyło się ponad wszystko inne, sami sekundę temu zwątpili we mnie. / endoftime.
|
|
![chcę móc mówić że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens że dzięki niemu oddycham że to nie fikcja ani wymysł wyobraźni że to jego serce pompuje moją krew że jak życie dla mnie On jest sercem i wszystkim tym co posiadam a czego nadal potrzebuję. endoftime.](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
chcę móc mówić, że to dzięki niemu jestem najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem, że dzięki niemu na co dzień czuję ten sens, że dzięki niemu oddycham, że to nie fikcja, ani wymysł wyobraźni, że to jego serce pompuje moją krew, że jak życie, dla mnie On jest sercem, i wszystkim tym co posiadam, a czego nadal potrzebuję. / endoftime.
|
|
![aa. Endoftime ma dziś urodziny! ♥](http://files.moblo.pl/0/5/62/av65_56298_large_52.jpg) |
aa. Endoftime ma dziś urodziny! ♥
|
|
|
|