 |
a kiedy zagroził, że jeżeli go zostawię to zwyczajnie się zabiję, zdałam sobie sprawę z powagi sytuacji. zrozumiałam, że trzymam w rękach jego życie. to tak jak z wypełnionym po brzegi kubkiem herbaty. jeden fałszywy ruch i niechybnie wyląduje na Twoim dywanie.
|
|
 |
zaczęło się robić nieciekawie, kiedy pociągnął mnie za włosy bo odeszłam dwa kroki dalej, a ja zamiast się wystraszyć poczułam przenikające mnie podniecenie tym, że chce, abym należała tylko do niego.
|
|
 |
(..) -ej noo! poczekaj! -co? -Kocham Cię!! -hah, ale dojebałaś.
|
|
 |
udawanie, że już mnie nie obchodzisz cholernie mnie męczy, wiesz?
|
|
 |
stajesz rano przed lusterkiem i co widzisz? sztuczny uśmiech. cholerną tęsknotę za byłym i udawaną miłość do obecnego. umierasz..duchowo.
|
|
 |
mam w dupie tą całą szopkę, mam dość udawania, że mam na Ciebie wyjebane, że mnie nie interesujesz, że jestem cholernie zakochana w obecnym chłopaku, mam dość okłamywania innych a przede wszystkim siebie.
|
|
 |
życzysz mu najgorszego twierdząc, że Twoje serce przestało ślepo lunatykować. jednak prawdziwym sprawdzianem dla Ciebie będzie moment, kiedy do Ciebie przybiegnie z mokrymi od ocierania łez, rękawami i łamiącym się głosem, a Ty zamiast go przytulić każesz mu czcigodnie spierdalać ze świadomością, że wywróżyłaś mu nieszczęście na które sobie zasłużył.
|
|
 |
zajdź mi za skórę, a podepczę Twoją ambicję jak czerwony, plastikowy kubek po wódce niczym z amerykańskiego party.
|
|
 |
obudziłam się dziś o 3 w nocy z przeraźliwym płaczem. po chwili przyszła mama i przytuliła mnie, poczułam sie jak małe dziecko. 'znowu ci się śnił?' zapytała. spojrzałam na nią zapłakanymi oczami, nie musiałam nic mówić - wiedziała. po czym przytuliła mnie jeszcze mocniej i powiedziała 'dasz radę córciu, jesteś silna! już niebawem on zniknie z Twojego życia, zobaczysz..' nic nie dodało mi tyle siły co jej słowa, usnęłam w jej ramionach. budząc się rano na biurku miałam ciepłe kakao, tak, tego mi trzeba było.
|
|
 |
'Bez Ciebie noc straciła smak, nie ma sensu cały świat
Marzenia nie spełniają się, gdy Cię nie ma obok mnie
Więc będę czekała dzień i noc - może w końcu zjawisz się
Jeśli nie przyjdziesz, zniknę i już nie będzie mnie.'
|
|
 |
nie potrafię wymazać Cię z pamięci. co prawda myśle już bardzo rzadko o Tobie, ale najgorsze są te sny, w których przychodzisz do mnie, łapiesz mnie za rękę i idziemy przed siebie - tacy szczęśliwi i zakochani. wiem, jestem nie fair wobec obecnego chłopaka, ale t nie moja wina, to wina głupiego serca, które sobie wmówiło, że Cię nadal kocha pomimo tylu krzywd, które mi wyrządziłeś i pomimo upływu tak wielu miesięcy.
|
|
|
|