 |
|
nie musisz mówić mi, że jest ciężko, co z tego
nic nie robisz, nie masz nic i nie zmieniasz niczego
|
|
 |
|
żyje się raz, tylko raz się umiera - kojarz, a liczba sposobów na to jest kurwa nieskończona
|
|
 |
|
dla tych co mają swoje światy
|
|
 |
|
lubisz słuchać tego gówna tak jak hajs tulić
|
|
 |
|
sen sprzed dwunastu lat dziś odbierasz jak antyk wtedy słysząc, że pieniądze też są wyznaniem miałbyś zaskoczone oczy, tak jak ona pierwszym razem, gdy nie wiedziała czy to wypluć czy może przełknąć
|
|
 |
|
pieprze, nie pamiętam co było
elementarz: po co gdzie i z kim się chodziło
nie pamiętasz? po pierwsze to jak miłość
jak szerszeń się wbiło, nie pamiętasz?
|
|
 |
|
"Wiem, że nie mogę zrobić kolejnego kroku ku Tobie, bo czeka mnie tylko rozczarowanie. Czy nie wiesz, że nie jestem już Twoim duchem? Straciłeś miłość, którą kochałam najbardziej. Nauczyłam się żyć, na wpół żywa."
|
|
 |
|
Jego usta przynoszą mi ukojenie, Jego ramiona ogrzewają moje zmarźnięte ciało, jego delikatne dłonie idealnie pasują do moich. Jego uśmiech, jego oczy, jego zapach sprawiają, że wiem, że to On wypełnia moje życie kolorami. Jego obecność to jedyne czego potrzebuję, by dzień stał się wspaniały. I może mnie łaskotać chociaż tak bardzo tego nie lubię, może mnie gryźć, dokuczać mi, psuć mi idealnie ułożone włosy i specjalnie mnie drażnić, ważne by był. By jego ramiona otliły mnie a usta przypieczętowały delikatnie swój kształt na moim czole. /podobnodziwka
|
|
 |
|
Nic nie rani jak słowa, słowa innych są by żyć i już więcej nie żałować.
|
|
 |
|
Na początku jest słowo lub gest. Robi się mała ranka. Później kolejna i jeszcze jedna. Aż w końcu stoimy przed lustrem i zupełnie nie wiemy co z tym wszystkim zrobić.
|
|
 |
|
A ja i tak jestem Ci wierna i codziennie wybieram Ciebie z pośród miliona i szepczę kocham. I jak talizman noszę wszędzie ze sobą Twój uśmiech.
|
|
 |
|
Wydoroślałam na tyle, aby nie walczyć o zainteresowanie ludzi, którzy po prostu nie chcą mi go dać. Nie warto uganiać się za innymi, to upadlające.
|
|
|
|