 |
No pobaw się jeszcze trochę moimi uczuciami, przecież to takie fajne kurwa.
|
|
 |
Źle mi się śpi bez jego ‚dobranoc’. Strasznie źle. Właściwie nie śpi mi się w ogóle.
|
|
 |
Jeśli o mnie myślisz – przepraszam, że tracisz niepotrzebnie czas. Jeśli myślisz, że się we mnie zakochałeś – przepraszam za to złudzenie, na pewno szybko minie. Jeśli boli Cię serduszko od tych słów – przepraszam, że je napisałam. Jeśli przeze mnie kiedykolwiek będziesz czuł smutek – przepraszam, że jestem, ze spotkałeś mnie na swojej drodze życia…
|
|
 |
Niby nic, a i tak na siebie zerkamy...
|
|
 |
Mam dość. Samej siebie mam kurwa dość.
|
|
 |
Wiem, że to chore ale czułam, że się uda. To silniejsze niż ja, zrozum – serce nie sługa.
|
|
 |
Nigdy nie było Cię, gdy najbardziej potrzebowałam Twojej obecności, więc nie dziw się, że teraz nie potrzebuje jej wcale.
|
|
 |
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłem poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Wybaczaliśmy sobie to, czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. Byliśmy nienormalni wiem.
|
|
 |
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłem poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Przerwij tą ciszę, nie daj mi zapomnieć...
|
|
 |
Widzę w Twoich oczach, że ktoś Cię wcześniej mocno zranił.
|
|
|
|