 |
Znam Cię na wylot od 17 lat już. Mieszkam z Tobą i aktualnie dzieli mnie od Ciebie ściana. Ale żebyś okazał się takim frajerem to nie wiedziałam. Nawet po pijaku i się nie tłumacz! / nfrej
|
|
 |
Najlepsze lekarstwo na łzy i zwątpienia to Ty. / nfrej
|
|
 |
nawet jeśli świat jest chujowy, to my jesteśmy zajebiści i to się liczy.
|
|
 |
punkt 1. zawsze już będziesz mnie kochał. 2. jeśli masz jakieś wątpliwości, patrz punkt 1.
|
|
 |
- Co robisz? - Jestem w Nowym Jorku, czekam na limuzynę, która zawiezie mnie Wellington Hotel, gdzie wypiję lampkę szampana z Jamesem Bondem, dzięki któremu wystąpię w najnowszym sezonie CSI Miami. - Naprawdę? - Nie, na fejsie siedzę.
|
|
 |
kochaj mnie, bo już za rok koniec świata.
|
|
 |
A morał tej bajki jest krótki, i niektórym znany: fajne laski zawsze wiążą się z frajerami. :)
|
|
 |
Rzadko o Tobie myślę. W sumie tylko wtedy kiedy oddycham.
|
|
 |
Bo granice jej szczęścia wyznaczają jego ramiona.
|
|
 |
ten stan, kiedy budzisz się w południe, nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu, a obok, na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie, że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że nie ma jednej osoby, która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu - zainteresowana.
|
|
 |
w końcu nadchodzi wieczór, kiedy siedzisz na parapecie po turecku trzymając między nogami plastikowy kubek po brzegi wypełniony wódką, a jedyne myśli jakie przewijają się przez Twoją głowę to 'wszystko co dobre szybko się kończy'. przecież nic trwa wiecznie, w szczególności miłość. szkoda, że u jednej ze stron wygasa ona zdecydowanie szybciej, a serca nie potrafią być synchronizowane na tyle, aby przestać bić w swoim kierunku równocześnie.
|
|
 |
nie mów, że wiesz jak się czuję. to nie ty zasypiasz z telefonem w dłoni, dusząc się płaczem. to nie ty średnio co 5 minut budzisz się tylko po to, żeby odblokować klawiaturę. przebudzasz się ze złudną nadzieją, że to jeszcze nie koniec, że odpisał. że nadal jest tylko dla Ciebie. ale nie. on znikł równie szybko jak stygnie gorąca herbata czy dopala się papieros. nie zdążyłaś się nacieszyć, ani wrzątkiem herbaty, ani dymem nikotynowym, ani Nim.
|
|
|
|