 |
Myślę o Tobie 61 minut, 61 sekund, 25 godzin, 367 dni w roku..
|
|
 |
I nadal jesteś moją ulubioną pomyłką
w której niebanalnie uwielbiam się mylić.
|
|
 |
zimna kąpiel, herbata i łóżko. takie banalne, a takie przyjemne.
|
|
 |
bo w jej marzeniach zawsze gościł On
|
|
 |
ja nie stałam w kolejce po wzrost ani po rozum, ja
stałam w kolejce po pecha w miłości .
|
|
 |
- Kubusiu?
- Tak, Prosiaczku?
- Przepraszam...
- Ale za co?
- Za to że miłość do Ciebie w moim serduszku jest taka mała jak ja...
|
|
 |
- Co robisz?
- Wrzucam go z głowy !
- Stojąc do góry nogami ?
- No inaczej nie chcę wyleźć.
|
|
 |
Dwa kroki po ziemi, a cztery w powietrzu.
|
|
 |
Może lepiej będzie jeśli już nigdy nie uśmiechniemy się w tym samym momencie..?
|
|
 |
Czasami mam ochotę uśmiechnąć się i napluć komuś w mordę , ale szkoda mi śliny
|
|
 |
- Kocham Cię .
- Nie wierze .
-Czemu ?
-Bo nie chcesz mnie pocałować przy znajomych. Wstydzisz się mnie i tyle.
- Nie. Uważam tylko, że miłość nie jest na pokaz.
|
|
 |
I wtedy spojrzałeś na mnie tymi swoimi brązowymi oczami,
a ja dostrzegłam w nich coś więcej niż tylko przyjaźń...
Uczucie, które siłą dorównuje nawet śmierci.
|
|
|
|