 |
Czuję, że mi przeszło...ale zaczynam wątpić gdy tylko cię widzę.. :|
|
|
 |
Co masz w tej butelce? -Eliksir szczęścia. -A mówiąc po Polsku? -Sok wiśniowy z wódką.
|
|
 |
Scenariusz mojego życia musiał być bardzo wyczerpujący dla tego , kto go pisał .Ostatnią rubrykę o nazwie "miłość " zapisał tak niewyraźnie , że do dzisiaj nie wiem , czy po dwukropku jest napisane "kocham" , czy "to cham" .
|
|
 |
Najgorzej jest wieczorami - gdy siadasz na łóżku i czujesz , że tak na serio nie masz nic .
|
|
 |
Z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne
|
|
 |
Odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. Ale nie, przecież muszę być silna. Nie mogę się załamać. Powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę.. Pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać, nikt nie mógł poznać po mnie smutku. Wytarłam łzy. Niepotrzebnie, kolejna partia łez wylała się z moich oczu w niespełna sekundę. Nie potrafiłam nad sobą zapanować. Skulona usiadłam na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ja straciłam swój najsłodszy narkotyk. Otępiona, zalana łzami, spuchnięta nie podniosłam się już nigdy z tego jebanego dołu.
|
|
  |
Zmienię świat w lunapark, zło w gorącą czekoladę, wojnę w popcorn, nienawiść w żelki.
|
|
  |
Please . Help me. I lost myself . ♥
|
|
  |
Nie chciałam, aby myślał, że jestem najpiękniejszą, najwspanialszą, najmądrzejszą kobietą na świecie. Pragnęłam, by zdawał sobie sprawę z obecności mnóstwa olśniewających kobiet wokół niego, lecz mimo to nadal potrzebował właśnie mnie. Chciałam wyboru, nie hipnozy czy zapatrzenia.
|
|
  |
Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość.
|
|
  |
Po pierwsze, nie jestem tak szczęśliwa, jak mogłabym być. Po drugie, moje życie samo się nie zmieni, to ja muszę je zmienić. I właśnie w tym momencie, uświadomiwszy sobie te dwie prawdy, postanowiłam przeznaczyć cały rok na to, aby stać się szczęśliwsza. ♥
|
|
 |
to nieważne, że prawdopodobnie znów sobie nie radzę, że kolejno składam wersy znów szukając w tym jakiegokolwiek sensu, a patrząc w pustą przestrzeń jedyne czego w tej chwili pragnę, to zniknąć stąd niepostrzeżenie. trzeźwość umysłu, wiem, to bez znaczenia, tak jak i to, że chyba wciąż czuję tamto ciepło, tamtych nas, że gdzieś wewnątrz, chyba wciąż kocham i w pełni potrzebuję Ciebie, nie tak po prostu, a tak by na nowo poczuć, że wciąż tu jestem, że wciąż żyję. / Endoftime.
|
|
|
|