 |
O nie! Nie, nie, nie! Na pewno nie będzie tak, że jak kupisz mi arbuzowego lizaka i się wyszczerzysz tak promiennie jak to tylko Ty masz prawo, to zapomnę. Yyyy. No dobra, zapomnę. Ale podnoszę stawkę do dwóch lizaków i wiśniowej mamby.
|
|
 |
Dzisiaj prawdziwa miłość chowa się po kątach, boi się zagłady.
|
|
 |
I gówno prawda, że faceci mają wyłączność na bycie świnią. Ogólnoludzka natura jest podła.
|
|
 |
Usta w dzióbek, lakier na paznokcie, oczy szczeniaka i heja! Leć dziewczyno, podbijać świat!
|
|
 |
Zabawne, albo tragiczne. Kiedyś dopuściłeś mnie do siebie tak blisko, a teraz jesteś mi tak przeraźliwie obcy.
|
|
 |
wpadłam w Ciebie
i leżę na plecach.
pozwalasz mi swobodnie odczytywać twoje myśli.
|
|
 |
twoi kumple stoją pod moim oknem
i krzyczą 'wskocz mu do łóżka !'
|
|
 |
Dławią mnie marzenia.
Noce cisną się na język.
Wspomnienia drgają ciałem.
|
|
 |
Czuję jesień.
Moje wyczulone nozdrza rozpoznają zapachy.
Woń palonych liści.
I rozgrzanych pieców, w starych, szarych kamienicach.
|
|
|
|