 |
I chociaż codzień Babilon szczęście chce zabrać Ci,
a w zamian daje wódke i seriale TV,
kolorowe czasopisama, pełne nieprawdy,
A ja mówie nie wierz w kłamstwa, wyrzuć ich za drzwi!
Bo codziennie coraz wiecej widać łez i krwi,
gdzie jest piękno i prawda? Babilonie powiedz mi!
Bracie nigdy nie pozwól, by zatruli Twoje sny,
kochaj to, co życie daje Ci
|
|
 |
Rozpoczynam grę bez gwarancji, gdyż nie mam gadki
Ale całe szczęście, że nie jesteś jedną z tych łatwych
Brak mi słów, patrzę tu, mówię kumplom o tobie ciągle
Ale znów widzę cię, i nic nie robię ,
Tylko w głowie obrazy, w pamięci twojej twarzy,
My razem ? Chcę marzyć ,to może się zdarzyć, kotku
Jedno jeszcze, podaj czas i miejsce, kiedy cię spotkam nie wiem kim jesteś.'
|
|
 |
Prawda, milość, nadzieja, szczęście. I możesz mi mówić,
głupi idealisto, mów. Ja żyję tak, nic albo wszystko.
Bo nie wiem czy zobaczę jutro. Jeśli wszystko sie skończy to
trudno. Ja wiem, ze życie jest tylko m i n u t ą .
|
|
 |
Bądź sobą a nie tym, kim wypada.!
|
|
 |
jeśli ktoś będzie chciał mnie pokonać,
najpierw będzie musiał mnie zabić.
|
|
 |
odeszłaś z mojego życia.
twoje słowa były jak nóż.
nie zyję tym życiem
|
|
 |
wypełniona tym, co znalazłam poniżej i w środku.
tylko po to, by się przekonać.
|
|
 |
Jak musieli sie czuc ,kiedy sie zegnali
podajac sobie dlonie, a chcieli
sie tak mocno przytulic,
jakby mozna bylo w jednym krótkim przytuleniu
dotknac serca sercem.
|
|
 |
jest taki dzień w życiu każdej z nas kiedy nie cieszy Cię nic. Nawet kolejna bluzka od Gucciego albo para butów po przecenie. I choćbyś kupiła najładniejsza suknię z kolekcji znanego projektanta ty widzisz świat w szarości, brudzie i czerni. Pomimo, że za oknem świat tryska radością, świeci słońce to Ty chcesz aby i on poczuł się dokładnie tak jak ty. I gdyby między dwiema chmurami powieszono transparent z napisem : „Jesteś najpiękniejsza” to ty spojrzysz w swoje lustro i powiesz : „ Dziś maleńka nie wygrasz konkursu piękności.” Ani ciastko z kremem i kawa z mleczkiem ani kolejna para butów po przecenie po prostu nie cieszą. Wtedy bierzesz koc, zasuwasz żaluzje i zaszywasz się w swoim domowym azylu. Wyłączając się tylko na jeden dzień.
|
|
 |
mozolnie wspinam się po to, by spaść.
|
|
 |
czuję nadchodzącą słabość.\ I feel a weakness coming on.
|
|
 |
wywrócona na drugą stronę.do góry nogami. obracam się obok siebie. | inside out, upside-down twisting beside myself.
|
|
|
|