 |
Najgorsze jest po prostu to, że patrzę w przeszłość i nie ma w niej niuansów, które mogłyby zmniejszyć siłę tego, co czuję. Przypominam sobie Twoje słowa, mówienie o Nas - nie było mnie, nie było Ciebie, za każdym razem My. W głowie pojawia się obraz wspólnego gotowania, pryszniców, snu. Unaoczniam mapę Twojego ciała, pieprzyki w charakterystycznych miejscach i bijące od Ciebie ciepło. Na dłoniach czuję drżenie na wspomnienie tego, jak zaledwie kilka centymetrów dzieliło je od Twojego serca. Przeglądam zdjęcia, mięśnie napinają się od Twojego uśmiechu. Do oczu cisną się łzy z czystej frustracji, bo to jest dla mnie cholernie niezrozumiałe jak los może dawać mi takie uczucie, stawiać na mojej drodze takiego człowieka, a potem bez argumentów, bez żadnego pieprzonego powodu, bez ani słowa wyjaśnień, wyrywać mi to siłą z rąk.
|
|
 |
|
I sama nie wiem czego chciałabym bardziej. Tego, żeby to się inaczej skończyło, czy tego, żeby to się w ogóle nie zaczynało?
|
|
 |
|
I tak w sumie to chuj z tym wszystkim. Zatęsknisz, wrócisz z podkulonym ogonem jak mały kotek chcący przygarnąć się w deszczowy dzień. Jasne z ochotą i otwartymi ramionami przygarnę Cię, zajmę się najlepiej jak potrafię a gdy choć trochę poczujesz się dobrze wyrzucę za drzwi i ze swojego serca. Wreszcie będziesz wiedział jak to jest zostać wykorzystanym, wyciśniętym z uczuć jak szmata i pozbawionym szczęścia, lecz nadal będziesz mnie kochał. Będziesz pragnął podczas najgorszej nocy przytulić mnie jak najmocniej. Spojrzysz na ścianę przy łóżku na której napisaliśmy nasze inicjały a to Cię przerośnie, wybuchniesz. Ale pamiętaj skarbie, przecież ja i ty na zawsze razem.
|
|
 |
|
Miałaś nie płakać, miałaś być twarda, co z Tobą jest?
|
|
 |
|
Mieliśmy wspólnie dzielić się szczęściem, wspólnie przeżywać najgorsze momenty w naszym życiu, trzymając mocno dłonie w uścisku. Mieliśmy być tu teraz razem, MY, nie mieliśmy dzielić się na Ciebie i mnie. Dlaczego się ode mnie odwracasz? Dlaczego zamieniłeś mnie na środki, które totalnie Cię wyniszczają od środka? Dlaczego nie walczyłeś o nas do końca? No powiedz mi proszę, dlaczego pozwoliłeś mi odejść, i zakończyć tą przyjaźń? Z perspektywy czasu myślę, że nie była ona z Twojej strony czysto-prawdziwa./shoocky
|
|
 |
|
[2] Babciu - nawet nie wiesz jak bardzo boli zapalanie zniczy, czy układanie kwiatów na Twoim grobie, mając świadomość, że nie miałam możliwości podbiec do Ciebie jako mała dziewczynka, przytulając Cię i mówiąc jak bardzo kocham. Nienawidzę za to życia, nienawidzę ludzi, którzy sprawili Ci ból w ostatnich chwilach Twojego życia. I uwierz mi, zapłacą za to, chociażby tym, że w końcu odważę się na wyrzucenie w ich kierunku wszystkiego tego, co w sobie trzymam, całego bólu, jaki sprawili właśnie Tobie. /shoocky
|
|
 |
|
Jeśli ktoś mówi, że ma dystans do wszystkiego, to znaczy, że bardzo cierpi.
|
|
 |
|
Więc jeśli wolisz ją, to mnie zostaw w spokoju, nie zaczepiaj, nie rób nadziei, po prostu idź, bo mnie to nie bawi.
|
|
 |
|
Zupełnie inaczej jest, jeżeli masz kogoś, kto cię kocha. To ci daje setkę powodów, aby żyć. Ja ich nie mam.
|
|
 |
Mogłabym pomóc każdemu,kto by się do mnie zwrócił,mogłabym rozmawiać o wszystkim,naprawdę. Bez żadnych ograniczeń i barier.Jestem otwarta,zawsze służę pomocą,czasem tylko nie chcę jej dla siebie,ale dla innych zawsze chciałabym znaleźć jakieś rozwiązanie.Taka jestem,nie wszyscy w to wierzą,czasem nawet sama sobie nie wierzę.Ale naprawdę, ja zawsze pomogę, nie odejdę, nie zostawię nikogo samego, przysięgam. Tylko trzeba mnie pokochać i nie wolno mnie ranić,bo ja nie mogę znów cierpieć, nie mogę czuć w sobie tej ciągłej niechęci.Wszystko zawsze jest tak samo, zawsze ten sam scenariusz.A ja tylko czekam, aż nie będę w stanie wytrzymać i oszaleję. a nie umiem sobie pomóc,nie jestem w stanie. Ale dla innych zawsze jestem otwarta, mogę słuchać pół nocy czyjegoś płaczu,mogę przez cały dzień wbijać komuś do głowy jego wartość.Nie jestem w stanie tylko zająć się sobą,zawsze kiedy wydaje mi się,że wszystko wraca do normy,dobrze,nagle świat znów się załamuje.A ja nie mogę już cierpieć./black-lips
|
|
 |
|
Nie ma mowy, nie ma słów, nie ma nas, nie ma emocji. Czas muruje usta, oczy tracą blask, bez tego nie mam nic. Bez tego nie ma mnie, jestem pusta.
|
|
 |
|
To boli. Dokonujemy złych wyborów, w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach, bo te dobre, też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro./esperer
|
|
|
|