 |
Cóż, ja nigdy nie chciałabym widzieć cię smutnego. Myślałam, że pragniesz dla mnie tego samego.//slodkaastrawberry
|
|
 |
To jest śmieszne jak bardzo w tej chwili czuje się nikim.// slodkaastrawberry
|
|
 |
miłość jest wtedy, kiedy chcesz go zabić, ale ciągle odkładasz to na jutro.// pomianocha
|
|
 |
|
Nie przestaje się kochać człowieka tylko dlatego,
że coś w życiu spieprzył.
|
|
 |
Boję się... najbardziej, że znów nie dam rady bez Ciebie, że odpuszczę nawet własną godność bylebyś był. [niekoffana]
|
|
 |
gdybym widziała wtedy co teraz wiem ; /
|
|
 |
Pokochałam Cię, byłeś moją pierwszą miłością zresztą tak jak ja dla Ciebie. Chyba jak każda dziewczyna myślałam że będzie się to ciągnęło bardzo długo, na pewno dłużej niż trwało. Wakacyjna miłość która zaczęła się na początku a skończyła na koniec lata, mimo że krótka, dla mnie wieczna. Skończyła się przez Ciebie, wolałeś ją chociaż nigdy nie wiedziałam dlaczego ale byłam pewna że długo to nie potrwa i miałam racje. Zostawiłeś mnie. Minął prawie rok, w tym czasie zaczynałam sporo nowych związków, które bardzo szybko się kończyły ponieważ nie potrafiłam nikogo pokochać a nawet nie chciałam. Pragnęłam tylko być kochaną. Ale w końcu znalazł się ten jeden którego pokochałam jeszcze mocniej od Ciebie, ten za którego oddałabym całe życie. Pojawiłeś się również Ty, ponownie. Zaczynasz niewinnie pytając się co u mnie potem zaczynasz mówić że brakuje Ci tego wszystkiego.. Pomyśl jak mi musiało brakować tego po tym jak mnie zostawiłeś, właśnie tak samo się teraz czujesz./ Cz.1
|
|
 |
Może tęsknisz, może nocami przypominasz sobie jak to wszystko wyglądało i się uśmiechasz. Uświadamiasz sobie to po długim czasie a uśmiech dalej nie schodzi Ci z twarzy. Piszesz do mnie i wspominasz o tym jak było fajnie, jak pisałeś listy tylko ze mną, mówisz że z nikim innym tak dobrze Ci się nie pisało, nikt nie potrafił się tak samo rozpisywać. Wspominasz również że zaczyna brakować Ci tego czego Cię uczyłam i pytasz czy znowu mogłabym Cię tego nauczyć. Nie wiem czemu ale się uśmiecham gdy tylko to czytam. Nie potrafię tego opanować ale wiem że nie powinnam, czuje się źle z tym że pisze z Tobą a nie z chłopakiem którego kocham. Przypominam sobie teraz wszystkie wspomnienia związane z nim i uświadamiam sobie że może jest zupełnie inny, jest bardzo nerwowy, zazdrosny, czasami denerwujący ale to właśnie jego kocham. Nie Ciebie. / Cz.2
|
|
 |
Ludzie popełniają błędy ale prędzej czy później za nie płacą. Czasami nawet najwyższą cenę.
|
|
 |
Dla mnie byliśmy w układzie. Tak. Układ. To chyba najlepsze słowo. Nigdy nie byliśmy w związku. Spotkałem ją, dobrze mi się z nią rozmawiało, czułem się przy niej bezpiecznie, czułem łączącą nas nić porozumienia. Przytulaliśmy się, całowaliśmy się, mieliśmy seks. Bliskość fizyczna dla ludzi bez zobowiązań nie jest zobowiązująca. Powstała więź, tyle, że bez przywiązania. Ona nie może mnie zranić porzuceniem i odejściem. Ja nie złożyłem jej żadnych obietnic i odchodząc, nie muszę mieć poczucia winy. Mam z nią układ. Nie związek. Układ jest z natury hedonistyczny, nie ma w nim odpowiedzialności. I mało jest w nim zaufania. Po chwili zdałem sobie sprawę z paradoksu tej sytuacji. Nie było w moim życiu żadnej innej kobiety, której ufałem bardziej niż Joannie. Mimo to nigdy nie dążyłem do bycia w związku z nią.
|
|
 |
"Denerwujecie się, bo jesteście głodni!"
|
|
|
|