 |
|
Myśli, które nachodzą mnie nocą są najgorszym towarzystwem.
|
|
 |
|
Ufam. Tylko ostrożniej, bardziej czujniej niż mam w zwyczaju.
|
|
 |
|
Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć. Pomimo morderczych kłótni, zaciśniętych do czerwoności dłoni i miliona wylanych łez.
|
|
 |
|
Boje się, boje się, że szczerym wyznaniem, zniszczę to co nas łączy.
|
|
 |
|
Wtrącasz się w każdy mój zwykły dzień, przesiąkasz do snów.
|
|
 |
|
Dźwięk w słuchawkach dla mnie stał się jak nałóg. Często pomaga mi odbiec gdzieś, do świata ideałów, do miejsca, gdzie tylko w rytm bitu bije serce.
|
|
 |
|
Tysiące przejść, niepewności, załamań. Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra.
|
|
 |
|
W niektóre, samotne wieczory nie chcę niczego więcej, niż schować się pod kocem, zamknąć oczy i umrzeć.
|
|
 |
|
Po tym co się stało, mogę się już tylko zestarzeć.
|
|
 |
|
Czułem się tak, jak gdybym poszedł prosto do nieba, nie umierając.
|
|
 |
|
nie lubię gdy ktoś stawia mnie pod ścianą i mówi teraz albo nigdy. nie lubię gdy ktoś dyktuje mi co mam robić. nie lubię słyszeć co powinnam a czego nie. nie lubię kontrolowania tego co robię. nie lubię ograniczania. nie odcinaj mi skrzydeł, nie w taki sposób.
|
|
 |
|
Życie potrafi ranić jak ludzie którym ufamy, mimo że obiecywali, że zawsze już będą z nami.
|
|
|
|