 |
Żeby przetrwać, musisz nauczyć się żyć bez niczego. Pierwszy umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja. Mimo to musisz trwać.
|
|
 |
To jakieś muzeum estetycznej śmierci, pawilon martwych pragnień.
|
|
 |
Byłam jak narkoman, któremu kończyły się zapasy. Dzień, w którym miałam zacząć przymusowy odwyk zbliżał się nieubłaganie, i im więcej miałam strzelić sobie dziełek, tym bardziej miałam później cierpieć.
|
|
 |
Wiesz co boli najbardziej? To, że ludzie to egoiści. Pieprzeni materialiści. Liczą się tylko pieniądze i wygląd. A może warto się na chwilę zatrzymać? Pomyśleć kto przez nas cierpi? Może uda się jeszcze to naprawić? Bo warto.
|
|
 |
Najlepsza przyjaciółka? To ta, pomimo w ch*uj wielu plot na jej temat dalej wierzy Tobie, że nic nie mówiłaś. To ta, która pomoże Ci zawsze. Ta która zawsze jest przy Tobie. To ta, Która oleje wszystko, żeby przylecieć do Ciebie bo coś z Tobą nie tak.
|
|
 |
Nie mam złych wspomnień, mam te, które mnie czegoś nauczyły.
|
|
 |
Jeśli kobieta mówi, że kocha – jest to prawda, lecz jeżeli mówi, że nienawidzi, oznacza to, że kochała bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Nie cierpię kiedy ktoś pyta o Ciebie, bo nie cierpię rozmawiać o tej części serca, którą już straciłam.
|
|
 |
Było co było, przecież się kurwa nie zabiję, nie potne i nie załamie. Było co było, przestał mnie kochać, ups./esperer
|
|
 |
Wiesz… Powiedzieli mi, że wyglądamy razem tak jakbyśmy z każdą sekundą kochali się jeszcze bardziej.
|
|
 |
jeszcze zaledwie kilka miesięcy temu byłam w stanie zrobić dla Niego wszystko. mogłam zrobić najgłupszą rzecz, iść w najbardziej niebezpieczne miejsce, tylko po to aby go odzyskać. szczerze? był dla mnie ważniejszy niż przyjaciele, czy rodzina. to z nim chciałam spędzać jak najwięcej czasu, tylko z nim chciałam zrobić najwięcej zwariowanych i niebezpiecznych rzeczy. to on był moim szczęściem i wszystkimi w jednej osobie. teraz? jest zwykłym człowiekiem, chłopakiem, który przechodzi obok mnie i nie robi na mnie żadnego wrażenia. chociaż czasem boli, jak osoba z którą tak wiele Cię łączyło, nie powie nawet zwykłego cześć.
|
|
 |
Czy mnie to boli? Nie. Mnie to wewnętrznie rozpierdala.
|
|
|
|