 |
|
Kiedyś będziesz żałował, ale to przyjdzie z czasem. Wtedy zrozumiesz ile naprawdę straciłeś, ile mogłeś mieć, ale tego nie doceniłeś.
|
|
 |
|
To, że cały dzień się uśmiecham nie znaczy że jest już okej. I tak wieczorem zaleje mnie deszcz łez, wiem że kiedy zrobi się ciemno już nie dam rady grać.
|
|
 |
|
Masz prawo kochać, masz prawo śnić. masz prawo płakać, masz prawo żyć. Masz prawo marzyć, teraz i tu, na przekór kłamstwa, na przekór złu.
|
|
 |
|
Może będziesz wtedy stał w kolejce po chipsy a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko.
|
|
 |
|
Mijasz Go na ulicy i nie czujesz nic oprócz żalu. Tak był Ci bliski, kochałaś Go. Dzieliłaś z Nim tyle fantastycznych przeżyć. Wspomnienia dają o sobie znać wieczorami gdy Jego sylwetki nie ma w pobliżu. Nawet przy znajomych ciężko udawać gdy On siedzi na schodach wpatrując się w Ciebie uparcie. Spojrzenia na moment krzyżują się a Twoje jest przepełnione bólem ostatnich miesięcy bez Niego. Tęsknisz.
|
|
 |
|
Chciałabym, żeby on kiedyś zdał sobie sprawę, że mógł mnie nieć a nie miał. Żeby żałował, że ja wyciągałam do niego rękę, a on jej nie dostrzegł. Chciałabym, żeby on kiedyś miał świadomość tego że stracił coś bardzo cennego.
|
|
 |
|
Czasem boli mniej, czasem bardziej, czasem jest to jak muśnięcie palcami o policzek, a czasem jak okopanie moich żeber. Nie potrafię zapomnieć.
|
|
 |
|
Wszystko czego chcę, to być Twoją codziennością.
|
|
 |
|
Któregoś dnia podejdę i skradnę Ci pocałunek, a Ty nie będziesz umiał skłamać, że Ci się nie podobało.
|
|
 |
|
Powoli zaczynam się ogarniać. To znaczy próbuje. Chce aby było, tak jak przed tym wszystkim co się wydarzyło. Oczywiście, nie chce, i nie zapomnę o nim, ale nie chce żyć przeszłością. Wiem, że i tak nigdy nie był do końca mój, i możliwe, że nigdy nie będzie.
|
|
 |
|
Pamiętam to jakby to było wczoraj. Siedziałeś na fotelu w salonie, nachlany, brudny, w tle stała choinka mieniąca się światełkami. Matka krzyczała czemu nam to robisz, a ty patrzyłeś się na nas pustym wzrokiem, nic nie mówiąc. Tak tkwiliśmy przez kilka minut, choć dla mnie to było jak kilka lat. Spojrzałeś na nią i powiedziałeś, że masz dziecko z inną. Brat zaczął płakać niemowlęcym głosem, nie mogąc się uspokoić, matka zaczęła dzwonić, rozmawiać z kimś przez telefon byle by tylko nie zwariować. A ja stałam tam nad tobą i patrzyłam. Patrzyłam jak ktoś kto dla ciebie był wzorem nagle stał się szmatą wciągu kilku sekund.
|
|
 |
|
Czasem już nie mam sił, by normanie żyć. / Jachcenajamaice ♥
|
|
|
|