 |
daje słowo, oddałbym wszystko, żeby być gdzieś dziś z Tobą.
|
|
 |
brak mi skrzydeł by się wznieść ponad asfalt, upadły anioł, co zostawił serce w zastaw..
|
|
 |
...to przez tę miłość pewnie! Ty, kurwa, jaką miłość? widziałeś żeby kochała się we mnie?
|
|
 |
I nie zmażę tatuażów, łażę po cmentarzu znów i nie wróci już radość bycia razem bez słów.
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Nie lubię siebie za to i żałuję chyba, bo zawsze kiedy chcę się związać z kimś, mam z tym przypał.
|
|
 |
chciałbym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać kroków, nie pamiętam już jak mam czytać z twoich oczu. nie potrafię wypowiadać słów i w milczeniu odgaduję co mógł znaczyć ruch Twoich źrenic.
|
|
 |
to codzienność,można się do niej przyzwyczaić. ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił.
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję"
|
|
 |
Dlaczego tak jest, że ludzie odchodzą? Że przestaje im zależeć? Że obiecują nie wiadomo co, a potem i tak ich nie ma. Uzależnią nas od siebie, od swojej obecności, zapachu, bliskości a potem tak po prostu odchodzą. Beż żadnej konkretnej przyczyny. My szukamy błędów u siebie, myślimy co zrobiliśmy źle, a tak naprawdę to całkowicie nie nasza wina. Tęsknie za wieloma osobami, którzy zabawili się moimi uczuciami, dla których byłam kaprysem, przelotną zachcianką, nikim. To zawsze mi najbardziej zależy, to zawsze ja najbardziej cierpię
|
|
 |
"zrób to wtedy, gdy będziesz wiedział, że ona rano uśmiechnie się i da ci buziaka. Teraz - po prostu nie warto. Nie warto.
|
|
 |
Myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo co jeśli nauczyłeś się, że potrzebujesz miłości, a potem jej nie doświadczasz? Jeśli sprawia Ci przyjemność i na niej polegasz? Co jeśli ukształtowałeś życie według niej, a potem się sypie? Czy można coś takiego w ogóle przeżyć? Utrata miłości jest jak martwica. Jak umieranie. Z tym, że śmierć się kończy. A to? To może trwać wiecznie...
|
|
|
|