 |
Tylko Ty wiesz jak brzmi mój prawdziwy śmiech, ten najbardziej szczery, bez żadnych zahamowań.
|
|
 |
Ja nie oczekuję od Ciebie codziennych spotkań, dzwonienia do siebie co godzinę, pisania non stop sms'ów, romantycznych kolacji, braku kontaktu z kumplami, nie picia alkoholu, nie palenia papierosów - ja oczekuję od Ciebie tego byś był, tyle.
|
|
 |
Nie był ideałem. Jednak było w nim coś takiego co sprawiało, że na jego widok jej serce biło szybciej.
|
|
 |
Tak naprawdę wszystko zależy od nas. Możemy walczyć lub się poddać.
|
|
 |
''Wtedy żałuję,ze to życie jest tylko jedno.
Dni wciąż biegną,my żyjemy w piekle.
Trzysta mil od niebios,nie wiem,czy tam jest lepiej.''
|
|
 |
''Kurwa,jak nienawidzę szpitali.
Czuje w nich zapach śmierci,zawsze mnie przerażały.''
|
|
 |
Popatrz w gwiazdy, masz łzy w oczach, płaczesz, krople deszczu za oknem uderzają o parapet.
|
|
 |
Chociaż nie ma Cię tylko parę godzin, choć siedzisz na jakimś brudnym fotelu, oglądając znów ten sam widok i może myślisz o mnie troszeczkę, to mnie tęsknota rozrywa od środka. Mam ochotę krzyczeć do pustych ścian, położyć się skulona pod pralką i zapomnieć o wszystkim. I choć na chwilę o Tobie. Ulotnić się z tego świata, rozprysnąć jak bańka, jak kretowisko smutków. Zresetować siebie i uczucia. Zburzyć to cholernie toksyczne miasto.
|
|
 |
Chciałabym wywołać Ciebie, jak się wywołuje zdjęcia, jak się wywołuje duchy, jak się wywołuje przeszłość. Jutro nie jest do wywołania, nawet do przeżycia go nie ma, do przegnicia ewentualnie się zjawia. Rzeczywidoczność zmalała do niezbędnego minimum albo bardziej, proporcje, porcje, niedobory. Zamknę drzwi w ustach i usnę. Czasami przecież zjawiałeś się o poranku.
|
|
 |
Podziwiam swój koniec. Patrzę na obraz z taniego, krótkometrażowego dramatycznego romansu połączonego z romantycznym dramatem i może jeszcze szczyptą horroru, z którego zapożyczone zostały jęki i krzyki. Scenariusz jest prosty, dwie krótkie scenki: Kocham. Umieram.
|
|
 |
jesteś dla mnie wszystkim. każda minuta mojego życia przenika myślami o Tobie. moje ręce tęsknią za Twoim dotykiem. moje usta za Twoimi pocałunkami. moje oczy są smutne, gdy Cię nie widzą, a uszy, uszy wyszukują tonu Twojego głosu w każdym szeleście i każdym dźwięku w ciągu dnia. herbata nie pomaga już na tęsknotę, a zapach Twoich perfum z mojej poduszki już dawno się ulotnił. tak, tęsknię. tęskni każda komórka mojego ciała, tęskni nawet moja dusza. tęskni do mojego lubego, mojego ukochanego, do tego, w którego ramionach pragnę zasnąć i obudzić się rano, spokojna o swój sen.
|
|
|
|