 |
|
tak naprawdę nigdy nie był blisko, nigdy mnie nie przytulił ani nawet nie dotknął brzegiem dłoni, nie widział jak dzięki Niemu się uśmiecham, nigdy nie widział jak płaczę, czy też jak się śmieję, nie słyszał mojego głosu. a pomimo to, sercu był bliższy bardziej niż lewe płuco, On był częścią tego serca, tą znacznie ważniejszą dającą najwięcej, tym głupim kawałkiem mięsa, które jeszcze wczoraj dawało życie, a dziś? dziś jest już martwe. / Endoftime.
|
|
 |
|
ufaj mi, nie będzie źle ;**
|
|
 |
|
Tak nie obliczalnie będę kochać Cię nie odwracalnie ;****
|
|
 |
|
- Ty płaczesz ?! - Nie kurwa. Sikam oczami że tak pierdolnę poetycko.
|
|
 |
|
40 milionów serc bije tutaj, zimny kraj, zimne flow, zimna wóda.
|
|
 |
|
Mam swojego mężczyzne, palę jointa. Jesteś mój, jestem Twoja.
|
|
 |
|
Wolę prawdę. Nawet jeśli miałaby się wiązać z bólem.
|
|
 |
|
-Wiesz-zagadnął-nie potrzebuje niczego juz wiecej.Nie musze poznawać juz nikogo.Mam tylu znajomych ilu chciałem mieć i znalazłem taką dziewczynę jaką chciałem znaleźć. -To takie wzruszajace i wyjęte proste z serca i...-..i muszę sobie jeszcze kupić nożyczki do paznokci/emoevelyn
|
|
 |
|
Życie nie boli, życie jest piękne. Piękna jest niewiadoma jutra i świadomość tego co było wczoraj. Piękne jest to, że nie muszę tęsknić za tym co tkwi we mnie. Nie muszę czuć lęku. Cierpienie to wspaniały kompan podróży! Lekkie przeciwności czasem kopią mnie w dupę. Ale wiecie co? Kopnięty człowiek nie zawyje z bólu tak, jak wyje jego serce! Nie napiszę abyście nie płakali. Nie wszystkie łzy są złe.. bo przecież każda z nich uczy nas prawdy. [ koffi ]
|
|
 |
|
'Miłość istnieje i nie umiera. Możliwe, że odchodzi, ale po to tylko, by odrodzić się doroślejsza , mniej zachłanna, bardziej tolerancyjna i cierpliwsza.'
|
|
 |
|
- czasami wyobrażam sobie , że bierzemy ślub . ty w pięknej białej sukni uśmiechasz się ciągle do mnie a ja w czarnym garniaku trzęsę się jak dziecko z nerwów . ty jak zwykle uspokajasz mnie mówiąc a ja kolejny raz podziwiam Cię za podejście. - mówił rozmarzony. - mnie najbardziej kręci pierwszy taniec. - szepnęłam. - już słyszę naszą piosenkę, zaczynamy tańczyć, ta biała suknia faluje ci na wszystkie strony a ja nie mogę oderwać oczu od twoich. - ciągnął dalej. - kurwa.. ale nie nie mogłabym mieć szpilek. przecież teraz ledwo jesteś wyższy ode mnie a w szpilkach gdybym była to siara na maksa. - zaczęłam mówić swoim piszczącym głosem. - i wszystko zjebałaś. - wzruszył ramionami robiąc obrażoną minę. / grozisz_mi_xd
|
|
|
|