 |
Wspomnienia wracają, łzy cisną się do oczu. Czujesz tą cholerną bezradność i świadomość że to nigdy już nie wróci.Znasz to.?/look.at.me.baby♥
|
|
 |
Jego imię na wyświetlaczu. Otworzenie wiadomości. Łzy w oczach , dźwięk tuczącego się szkła, jej krzyk i to uczucie łamiącego się serca./look.at.me.baby♥
|
|
 |
My doskonale wiemy co to ból. Wiemy jak wygląda spieprzone życie. Wiemy jak to jest kochać, nie będąc już kochanym./look.at.me.baby♥
|
|
 |
Jeśli zapragniesz znowu uciec zawołaj mnie a będe.Ruszymy gdzieś choć sam nie wiem dokąd jeszcze.[Eldo]
|
|
 |
Dziewczynka z przerastającym ją światem,płacząca po nocach z rozmazanym tuszem, z rezygnacją w głosie i o smutnych oczach, twierdzi że jest silną kobietą./look.at.me.baby♥
|
|
 |
Sama nie wiem jak to możliwe, przecież zawsze mówiłam że nigdy nie dam się zranić żadnemu idiocie. Będę trzymać ich na dystans, gdy zauważe że coś jest nie tak będę sie nimi bawiła. Nie pozwole aby smutek i łzy zagościły przez nich. A dziś .? dziś tamte słowa odeszły w zapomnienie a moje cierpienie przerasta wszelkie normy./look.at.me.baby♥
|
|
 |
Odkąd go nie ma w moim życiu nic mi się nie układa.Wszystko niszcze, psuje.Nic nie poradze,że to on był tą motywacją i sensem całego mojego życia./look.at.me.baby♥
|
|
 |
Doskonale pamiętam jego słowa. pamiętam jak powtarzał mi że nigdy nie pozwoli aby chociażby i jedna łza spłyneła z moich oczu. Że nie pozwoli mi cierpieć i zawsze będę miała w nim ogromne wsparcie./look.at.me.baby♥
|
|
 |
Nie jest lepiej, wręcz przeciwnie z dnia na dzień jest coraz gorzej../look.at.me.baby♥
|
|
 |
Wspomnienia wracają , łzy płyną, serce boli a świadomość że to wszystko nigdy już nie wróci niszczy mnie./look.at.me.baby♥
|
|
 |
- gramy w butelkę i nie ma , że nie. - krzyknęła przyjaciółka kładąc butelkę z piwa na podłogę. - ni chuja. - syknęłam zaciągając się szlugiem. po długiej sprzeczce zaczęliśmy grę. wtedy wszedł do salonu on. - o brat, chodź, twoja czarnulka tu jest. - zaśmiała się do niego przyjaciółka ciągnąc go za rękę. spojrzał na mnie aroganckim wzrokiem odpalając papierosa. po długim czasie, przyszedł czas na niego, zakręcił butelką i wypadło na mnie. próbowałam wstać i wyjść ale kolega mnie trzymał. - myślisz czasem o mnie? o nas? o tym co było między nami? - zapytał z powagą. - nie. - syknęłam. - wiem, że tak. czemu kłamiesz? - zapytał. - po chuj pytasz. kocham cię jak pojebana, próbuję zwrócić na siebie uwagę dlatego ciągle przyłażę do twojej siostry ale ty masz to w dupie. - darłam się głośno. - nawet nie wiesz, jak tęskniłem za tym twoim pyskowaniem. - zaśmiał się po czym podszedł do mnie i wbił się w moje usta - cwaniak.
|
|
|
|